Rublow rozstawiony jest w tej imprezie z numerem trzecim, Auger-Aliassime - z drugim. W imprezie cyklu ATP zmierzyli się ze sobą po raz drugi. Kiedy grali pierwszy raz - w 2018 roku w chorwackim Umagu - mecz również był zacięty. Górą był wówczas także Rosjanin - wygrał 6:4, 6:7 (4-7), 6:3. Spotkanie trwało ok. dwóch i pół godziny. Tym razem było jeszcze o 30 minut dłuższe. W dwóch pierwszych setach nie doszło do ani jednego przełamania i wygranej decydowały tie-breaki. W drugiej odsłonie Kanadyjczyk miał dwie piłki meczowe, ale Rosjanin zdołał się uratować. Decydujący set lepiej rozpoczął się dla Augera-Aliassime, który prowadził 3:0. Później jednak został dwukrotnie przełamany i to 22-letni Rosjanin będzie miał okazję powalczyć o czwarty tytuł w karierze. Jego rówieśnik Harris w finale imprezy tej rangi jeszcze nie grał. W piątek reprezentant RPA pokonał Amerykanina Tommy'ego Paula 6:4, 6:7 (3-7) 6:3 W ćwierćfinale debla odpadli występujący z numerem drugim Łukasz Kubot i Brazylijczyk Marcelo Melo. To pierwsza edycja turnieju w Adelajdzie. Miasto przejęło organizację tej imprezy po Sydney, które było na początku stycznia główną areną inauguracyjnej edycji drużynowej imprezy ATP Cup. Wyniki półfinałów gry pojedynczej: Andriej Rublow (Rosja, 3) - Felix Auger-Aliassime (Kanada, 2) 7:6 (7-5), 6:7 (7-9), 6:4 Lloyd Harris (RPA) - Tommy Paul (USA) 6:4, 6:7 (3-7) 6:3 mm/ sab/