Fani tenisa ziemnego są zaskoczeni wyznaniem byłego lidera rankingu ATP Marata Safina. Rosyjski tenisista przez lata kariery święcił triumfy, o których mógłby pomarzyć niejeden zawodnik. Na jego koncie są między innymi mistrzostwa US Open oraz Australian Open, a także dwukrotne sięgniecie po Puchar Davisa wraz z drużyną Rosji. Wydawać by się mogło, że aby osiągnąć takie sukcesy, oprócz ciężkiej pracy i talentu, potrzebna jest jeszcze pasja. Jak się okazuje, tej Safin do tenisa nie miał, o czym zdecydował się właśnie otwarcie opowiedzieć. "Jeśli chodzi o mnie, nigdy nie lubiłem grać w tenisa. Miałem presję i robiłem to tylko z obowiązku. Moją pasją i tym, kim chciałem być, była kariera piłkarz. Gra w tenisa zawsze była wbrew mojej woli. Moja kariera była cudem" - powiedział Marat Safin w rozmowie z ESPN. Utytułowany tenisista w dzieciństwie wolał grać w piłkę nożną, ale zajął się treningami na korcie, ponieważ jego matka była zawodniczką oraz trenerką tenisa. Rosjanin przyznał, że w tej dyscyplinie na poziomie światowym nigdy w Rosji nie było zarówno kobiety, jak i mężczyzny, którzy prowadziliby w światowym rankingu.