Wszyscy zagraniczni zawodnicy, którzy będą chcieli rywalizować w pierwszych w tym roku wielkoszlemowych zmaganiach, muszą wcześniej poddać się dwutygodniowej kwarantannie. Mieli ją odbyć w Westin Melbourne, ale sytuacja zmieniła się po tym jak właściciele apartamentów w tym hotelu poskarżyli się, że nikt nie skonsultował z nimi tego odpowiednio wcześniej. Zagrozili też, że skierują sprawę do sądu. "Po konsultacjach między właścicielami Westin Melbourne, obecnymi mieszkańcami hotelu i jednostką zajmującą się kwarantanną w stanie Victoria podjęto decyzję o przeniesieniu zawodników i ich sztabów do innego hotelu" - poinformowano w komunikacie Westin. Reprezentujący właścicieli wspomnianych apartamentów Graeme Efron w rozmowie z dziennikarzem agencji Reuters skrytykował wcześniejsze działania organizatorów turnieju i właścicieli Westin Melbourne. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> "To, że myśleli, iż ludzie zgodzą się na to bez konsultacji, jest uosobieniem pychy" - zaznaczył prawnik. Zagraniczni zawodnicy mają pojawić się w Melbourne w połowie stycznia. Znajdująca się we władzach stanu Victoria Lisa Neville zapewniła we wtorek dziennikarzy, że alternatywny hotel, w którym przejdą oni kwarantannę, został zabezpieczony. Więcej informacji na ten temat ma się pojawić jeszcze we wtorek lub w środę. Australian Open rozpocznie się 8 lutego.