To pierwsza wielka niespodzianka imprezy, którą Williams wygrała przed dziesięcioma laty. Amerykanka ma w dorobku 13 tytułów wywalczonych w Wielkim Szlemie. Spotkanie trwało trzy godziny i trzy minuty, było pełne dramaturgii, szczególnie w końcówce. Razzano wykorzystała dopiero ósmą piłkę meczową przy własnym serwisie. Wcześniej prowadziła już 5:0, zanim przegrała trzy kolejne gemy. - Ostatni gem był bardzo nerwowy, obie byłyśmy bardzo zdenerwowane i to było widać po naszej grze. Było cały czas bardzo blisko, ale to ona wykorzystała pierwsza swoją szansę. Nie mam żadnego wytłumaczenia dla tej porażki - powiedziała po meczu Williams, która w tie-breaku drugiego seta roztrwoniła prowadzenie 5-1. Dla Razzano wtorkowa wygrana w Paryżu ma szczególne znaczenie, bowiem mniej więcej rok temu, w maju przed turniejem, na raka zmarł jej mąż. Wówczas wystąpiła w Roland Garros, ale odpadła w pierwszej rundzie. Od efektownego zwycięstwa 6:0, 6:0 rozpoczęła start w tegorocznej edycji Rosjanka Maria Szarapowa. Wiceliderka rankingu WTA Tour zdeklasowała Rumunkę Alexandrę Cadantu. - Nic nie jest tak łatwe, jak może wygląda z pozorów. Niezależnie od tego jak źle gra rywalka po drugiej stronie siatki, to wciąż ten mecz trzeba wygrać. Taki był mój cel na dziś i go zrealizowałam - powiedziała Rosjanka, były numer jeden na świecie. Oprócz niej do drugiej rundy awansowała inna była liderka klasyfikacji Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (nr 9.), oddając tylko jednego gema - w drugim secie - Greczynce Eleni Daniilidou. Zwycięstwa odniosły również triumfatorka Roland Garros z 2010 Włoszka Francesca Schiavone (14.), Czeszka Petra Kvitova (4.) i Urszula Radwańska, która pokonała 6:4, 6:3 Francuzkę Pauline Parmentier. W czwartek krakowianka spotka się - po raz pierwszy w karierze - z Kvitovą. Stawką jest zapewnienie sobie przez Polkę kwalifikacji olimpijskiej na igrzyska w Londynie, bowiem obecnie zajmuje 79. miejsce w rankingu WTA Tour. - Sytuacja wygląda tak, że jeśli wygrałabym w drugiej rundzie w Paryżu, to na pewno będę miała start w igrzyskach zapewniony. A jeśli nie, to będziemy czekać aż się wszystko wyjaśni zaraz po Paryżu. Nawet nie wiem jak to dokładnie wygląda. To będzie zależeć od małych punktów, od tego kto odpada, ile dziewczyn zrezygnuje. Jestem na razie na styku, więc dobrze byłoby wygrać tu jeszcze jeden mecz - uważa Radwańska. W rywalizacji mężczyzn pierwszy krok do siódmego triumfu w wielkoszlemowym turnieju na kortach ziemnych Rolanda Garrosa (pula nagród 18,718 mln euro) zrobił Hiszpan Rafael Nadal, pokonując Włocha Simone Bolleliego 6:2, 6:2, 6:1. Tenisista z Majorki, aktualny wicelider rankingu ATP World Tour, zwyciężał w Paryżu w latach 2005-08 i w ostatnich dwóch sezonach. Jedyne niepowodzenie odnotował w 2009 roku, kiedy nieoczekiwanie przegrał ze Szwedem Robinem Soederlingiem w 1/8 finału. - Czułem się dzisiaj dobrze na korcie i byłem mniej zdenerwowany, niż w swoich poprzednich meczach w pierwszych rudach tutaj. Cieszę się ze zwycięstwa, ale nie ze swojej gry. Popełniałem zbyt dużo błędów. Zrelaksowałem się chyba dopiero przy 6:2, 4:0 i 30-0 i później było już trochę lepiej, ale daleko od ideału - stwierdził Nadal. Przed rokiem Hiszpan wyrównał rekordowe osiągnięcie Szweda Bjoerna Borga, który również sześciokrotnie wygrywał Roland Garros (w latach (1974-75 i 1978-81). - Kilka razy spotkałem go. Pierwszy raz chyba w 2004 roku w Bastad w Szwecji. Potem kilka razy widziałem go w Wimbledonie, a w tym roku w Monte Carlo. Zawsze się do mnie miło odnosił i wspierał, a w Monte Carlo życzył mi najlepszego sezonu w karierze. Mam nadzieję, że taki będzie - powiedział Nadal. Z Paryża Tomasz Dobiecki 1. runda singla kobiet Francesca Schiavone (Włochy, 14) - Kimiko Date Krumm (Japonia) 6:3, 6:1Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Yanina Wickmayer (Belgia) 3:6, 6:0, 6:3 Urszula Radwańska (Polska) - Pauline Parmentier (Francja) 6:4, 6:3 Petra Kvitova (Czechy, 4) - Ashleigh Barty (Australia) 6:1, 6:2 Arantxa Rus (Holandia) - Jamie Hampton (USA) 6:4, 4:3 - krecz Hampton Heather Watson (Wielka Brytania) - Jelena Wiesnina (Rosja) 6:2, 6:4 Julia Goerges (Niemcy, 25) - Lucie Hradecka (Czechy) 7:6 (7-1), 6:4 Klara Zakopalova (Czechy) - Lesia Curenko (Ukraina) 6:2, 6:1 Melinda Czink (Węgry) - Anne Keothavong (Wielka Brytania) 6:1, 6:2 Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 22) - Greta Arn (Węgry) 6:4, 6:4 Lourdes Dominguez (Hiszpania) - Marina Erakovic (Nowa Zelandia) 7:5, 7:5 Ayumi Morita (Japonia) - Polona Hercog (Słowenia) 3:6, 6:4, 6:3 Maria Szarapowa (Rosja, 2) - Alexandra Cadantu (Rumunia) 6:0, 6:0 Virginie Razzano (Francja) - Serena Williams (USA, 5) 4:6, 7:6 (7-5), 6:3 Kaia Kanepi (Estonia, 23) - Aleksandra Panowa (Rosja) 6:3, 6:3 Irina Begu (Rumunia) - Aravane Rezai (Francja) 7:5, 5:7, 6:2 Caroline Wozniacki (Dania, 9) - Eleni Daniilidou (Grecja) 6:0, 6:1 Maria Kirilenko (Rosja, 16) - Victoria Larriere (Francja) 6:1, 6:2 Jarmila Gajdosova (Australia) - Magdalena Rybarikova (Słowacja) 6:3, 4:1 - krecz Ribarikovej 1. runda singla mężczyzn David Ferrer (Hiszpania, 6) - Lukas Lacko (Słowacja) 6:3, 6:4, 6:1 Serhij Stachowski (Ukraina) - Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 16) 6:7 (4-7), 6:4, 7:6 (7-4), 3:6, 6:3 Tommy Haas (Niemcy) - Filippo Volandri (Włochy) 6:3, 0:6, 6:4, 6:4 Grigor Dimitrow (Bułgaria) - Donald Young (USA) 7:6 (7-3), 6:1, 6:1 Richard Gasquet (Francja, 17) - Jurgen Zopp (Estonia) 6:3, 6:4, 7:6 (7-4) Jarkko Nieminen (Finlandia) - Igor Andriejew (Rosja) 3:6, 6:2, 2:1 - krecz Andriejewa Janko Tipsarevic (Serbia, 8) - Sam Querrey (USA) 2:6, 6:4, 7:6 (7-3), 6:3 Jeremy Chardy (Francja) - Lu Yen-Hsun (Tajwan) 6:4, 6:1, 6:7 (3-7), 3:6, 11:9 Dmitrij Tursunow (Rosja) - Go Soeda (Japonia) 6:1, 6:4, 6:4 Florian Mayer (Niemcy, 32) - Daniel Gimeno (Hiszpania) 6:4, 6:2, 6:3 Eduardo Schwank (Argentyna) - Ivo Karlovic (Chorwacja) 6:4, 6:0, 6:3 Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Simone Bolelli (Włochy) 6:2, 6:2, 6:1 Benoit Paire (Francja) - Albert Ramos (Hiszpania) 7:6 (7-3), 6:4, 6:7 (5-7), 6:3 Robin Haase (Holandia) - Ivan Dodig (Chorwacja) 6:2, 6:2, 6:1 Michaił Jużny (Rosja, 27) - James Blake (USA) 6:2, 6:1, 6:2 Andy Murray (Wielka Brytania, 4) - Tatsuma Ito (Japonia) 6:1, 7:5, 6:0 Julien Benneteau (Francja, 29) - Mischa Zverev (Niemcy) 6:2, 6:7 (3-7), 6:4, 6:4 Marcos Baghdatis (Cypr) - Juan Ignacio Chela (Argentyna) 6:3, 6:3, 6:1 Nicolas Almagro (Hiszpania, 12) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:3, 7:5, 6:4 Juan Monaco (Argentyna, 13) - Guillaume Rufin (Francja) 6:2, 2:6, 6:2, 7:6 (7-3) Lukas Rosol (Czechy) - Carlos Berlocq (Argentyna) 6:4, 7:5, 6:7 (6-8), 6:2 Denis Istomin (Uzbekistan) - Igor Kunicyn (Rosja) 6:2, 6:1, 6:2