Amerykanka nie gra od lipca, kiedy nabawiła się urazu nadeptując na rozbite szkło w restauracji w Monachium, krótko po tym jak po raz czwarty wywalczyła tytuł w wielkoszlemowym Wimbledonie. "Prawdopodobnie nie wystąpię już do końca roku" - napisała Serena Williams na swojej stronie internetowej. Tenisistka miała nadzieję, że uda jej się wcześniej wrócić do gry, wznowiła nawet treningi, ale odnowił jej się uraz. "Żeby nie pogorszyć sprawy, muszę odpuścić trening, ale natychmiast wrócę do ćwiczeń, jak tylko lekarze mi na to pozwolą" - dodała. Jeśli Serena Williams naprawdę nie zagra już w tym roku, będzie to duża strata dla mistrzostw WTA, które pod koniec tego miesiąca odbędą się w Dausze i dla reprezentacji USA, która w przyszłym miesiącu rozegra finał Pucharu Federacji z Włochami. Serena już zgłosiła, że wycofuje się z turnieju WTA w Austrii, który odbywa się w tym tygodniu. Udział w imprezie w Liznu miał pomóc Amerykance przygotować się do startu w Dausze. Od poniedziałku młodsza z sióstr Williams straciła pierwsze miejsce w rankingu WTA na rzecz Dunki polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki.