Problemów z awansem nie miał Rafael Nadal. Numer dwa na świecie pokonał Amerykanina Jesse'ego Levine 6:4, 6:2, odnosząc 25. zwycięstwo z rzędu. Szwajcar ma bardzo przeciętny, jak na niego, sezon. W 2008 roku nie zdobył żadnego wielkoszlemowego tytułu, a w ogóle wygrał tylko dwa turnieje, w Estoril i Halle, ale nie występowali w nich jego najgroźniejsi rywale. - Nie ma wątpliwości, to jest zły start - przyznał po porażce w Toronto Federer. - Miałem nadzieję, że będzie inaczej. Teraz zamierzam trochę potrenować - dodał. Szwajcar, który w pierwszej rundzie miał wolny, los, po raz drugi w tym sezonie przegrał w meczu otwierającym turniej. Poprzednio stało się to w marcu w Dubaju, a jego rywalem był Brytyjczyk Andy Murray. - Nie wiem, co mam myśleć. To niewiarygodne, że pokonałem Federera - stwierdził z kolei Simon. - Grałem swój tenis i walczyłem o każdy punkt. Nie wierzę, że wygrałem ten mecz - dodał. II runda: Rafael Nadal (Hiszpania, 2.) - Jesse Levine (USA) 6:4, 6:2 David Ferrer (Hiszpania, 5.) - Robby Ginepri (USA) 6:4, 6:4 Marin Cilić (Chorwacja) - Tommy Robredo (Hiszpania, 12.) 6:3, 6:4 Richard Gasquet (Francja, 10.) - Andriej Kudriawcew (Rosja) 7:5, 6:3 Robin Soderling (Szwecja) - Fernando Verdasco (Hiszpania, 13.) 6:4, 6:7 (4-7), 6:4 Jose Acasuso (Argentyna) - Fernando Gonzalez (Chile, 14.) 6:3, 3:6, 6:3 Igor Andriejew (Rosja) - Tomas Berdych (Czechy, 16.) 6:4, 3:6, 6:4 Dmitrij Tursunow (Rosja) - Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:3, 7:6 (8-6) Gilles Simon (Francja) - Roger Federer (Szwajcaria, 1.) 2:6, 7:5, 6:4 Nikołaj Dawydienko (Rosja, 4.) - Tommy Haas (Niemcy) 6:3, 7:6 (8-6) James Blake (USA, 7.) - Jonas Bjoerkman (Szwecja) 1:6, 6:1, 6:2 Andy Murray (Wielka Brytania, 8.) - Thomas Johansson (Szwecja) 6:4, 6:4 Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 9.) - Marat Safin (Rosja) 6:3, 6:4 Nicolas Kiefer (Niemcy) - Michaił Jużny (Rosja, 15.) 7:6 (7-4), 7:5 I runda: Safin - Sam Querrey (USA) 6:3, 6:3