W czasie dekoracji po zakończonym finale otwarcie ostentacyjnie wykazywała swoje niezadowolenie. Co prawda początkowo zrobiła sobie pamiątkowe zdjęcie z Igą Świątek, ale tuż po tym się odwróciła i odeszła z mocno zrzędniętą miną. Odbierając nagrody za drugie miejsce nie zabrakło słów krytyki z jej ust, skierowanych w stronę publiki zgromadzonej w hali w Stuttgarcie. To odbiło się dosyć szerokim echem w środowisku tenisowym. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-niesmaczne-co-sabalenka-zrobila-po-porazce-ze-swiatek-celt-z,nId,5982405">W ostrych słowach o Sabalence wypowiedzieli się Dawid Celt i Marek Furjan, którzy komentowali finałowy mecz tego turnieju.</a> Sabalenka obraca wszystko w żart W całej sprawie dosyć sprawnie połapała się sama Sabalenka, która w swoich mediach społecznościowych starała się humorystycznie podejść do całej sytuacji. - Bardzo pozytywny tydzień w Stuttgarcie, za który dziękuje organizatorom! Doceniam każdą sekundę gry tutaj. Widzimy się za rok, mam nadzieję, że pójdzie mi lepiej - napisała Białorusinka.