Obaj tenisiści w tym sezonie jeszcze nie przegrali na mączce, notując po 15 wygranych. W półfinale w Paryżu seria jednego z nich musi się skończyć. Faworytem pojedynku jest Djoković. Lider światowego rankingu, który w drodze do półfinału nie przegrał seta. Nawet Rafaela Nadala w ćwierćfinale odprawił, wygrywając 3:0. Już dwa pierwsze gemy zwiastowały zacięty mecz. Oba rozstrzygały się na przewagi, ale break-pointów nie było i wygrali je serwujący. Djoković miał szansę na przełamanie w szóstym gemie, ale Murray obronił się dobrym serwisem. Serbowi udało się przełamać Szkota w ósmym gemie, wygrywając przy serwisie rywala do zera. Pomógł mu Murray, który popełniał proste błędy. Lider rankingu następnie gładko wygrał swój serwis i triumfował w pierwszym secie 6:3. Drugi set miał podobny przebieg. Tym razem Djoković przełamał rywala w piątym gemie. Powtórzył ten wyczyn w dziewiątym gemie i zakończył seta wynikiem 6:3. Murray grał zdecydowanie poniżej oczekiwań, cały czas dostarczając łatwych punktów Serbowi. W Paryżu mocno wiało, a nad kortem przesuwały się ciemne chmury. Deszczu jednak nie było. W trzecim secie wszystko zmierzało do tie-break. Przy stanie 5:5 Murray przełamał Djokovicia, potem wygrał swój serwis, cały set 7:5 i w całym meczu Szkot przegrywał już tylko 1:2.Przy stanie 3:3 w czwartym secie mecz został przerwany. Pojedynek zostanie dokończony w sobotę. W finale Rolanda Garrosa jest już Stan Wawrinka, który pokonał Jo-Wilfrieda Tsongę.