-Po raz pierwszy czesko-austriacka para wystąpiła razem w Wimbledonie w 2011 roku, ale wówczas nie byli jeszcze małżeństwem. Całkowicie niespodziewanie sięgnęli wówczas po tytuł. 14 miesięcy później wzięli ślub i zaczęły się kłopoty zdrowotne Ivety. W kwietniu była jeszcze na 25. miejscu światowego rankingu, kontuzja barku i odpuszczony cały rok 2013 sprawiły, że spadła na 789. lokatę. Teraz Melzerowie postanowili znowu razem spróbować swoich sił. Po raz pierwszy wystąpią jako małżeństwo na korcie. - Nie możemy się już doczekać. Od samego początku mówiliśmy sobie, że przynajmniej jeszcze w jednym turnieju chcemy razem zagrać i teraz staje się to realne - powiedział tenisista. Ma też nadzieję, że w Rolandzie Garrosie zaprezentują się tak dobrze, iż będą mogli liczyć na "dziką kartę" w Wimbledonie. - Może spojrzą na nas inaczej - w końcu jesteśmy małżeństwem i byłymi czempionami - uznał Melzer.