Iga Świątek mknie przez kolejne szczeble drabinki paryskiego turnieju niczym błyskawica. Nie dość, że dotarła do finału singla pierwszy raz w historii, to dodatkowo zrobiła to bez straty choćby jednego seta, pokonując po drodze między innymi najwyżej rozstawioną Simonę Halep. Polka i jej partnerka Melichar nie oddały także żadnej partii rywalkom w grze deblowej i są już o krok od finału. W półfinale na polsko-amerykański duet czeka Alexa Guarachi i Desirae Krawczyk. Mecz zostanie rozegrany na korcie imienia Suzanne Lenglen. Będzie to drugie w kolejności starcie. Wcześniej, o 11, zacznie się pierwszy półfinał, w którym Czeszki Barbora Krejczikova i Katerina Siniakova zmierzą się z broniącym tytułu deblem węgiersko-francuskim: Timea Babos, Kristina Mladenovic. Świątek ma szansę nawiązać do historycznego osiągnięcia w polskim tenisie. Naszą jedyną zawodniczką, która awansowała do dwóch finałów podczas jednego turnieju Wielkiego Szlema była legendarna Jadwiga Jędrzejowska, która dokonała tego w 1939 roku właśnie w Paryżu. W grze podwójnej triumfowała u boku Simonne Mathieu, lecz w singlu musiała uznać wyższość swojej deblowej partnerki. Na paryskich kortach nie zabraknie dziś także mężczyzn. O 15 Diego Schwartzman zmierzy się w półfinale singla z 12-krotnym mistrzem Rolanda Garrosa - Hiszpanem Rafaelem Nadalem, a w drugim meczu, który rozpocznie się nie wcześniej niż o 17, Serb Novak Djoković zmierzy się Grekiem Stefanosem Tsitsipasem. TB