- Jestem mocno rozczarowany tym wynikiem, bo spodziewałem się jednak lepszego wyniku w Paryżu. Ale nie wyszło, cóż, on był dzisiaj niewiarygodnie dobry, a mnie brakło trochę szczęścia przy kilku ważnych punktach. To był bardzo równy mecz i decydowały w nim o wszystkim pojedyncze piłki, a on wytrzymał presję do samego końca - powiedział Federer. W stolicy Francji szwajcarskiemu tenisiście towarzyszyła żona oraz czwórka ich dzieci, dwie pary bliźniaków. - Jedyna zaleta tego wszystkiego jest taka, że teraz mam więcej czasu dla rodziny. Chcę go efektywnie spędzić z nią, bo już niedługo Wimbledon, a przed nim zagram jeszcze w Halle. Dla mnie sezon na kortach ziemnych się właśnie skończył, więc teraz mogę się psychicznie całkowicie przestawić się na myślenie po grze na trawie - dodał. Łukasz Kubot po porażce w pierwszej rundzie z Gulbisem przestrzegał, że Łotysz może sprawić sporo kłopotów najlepszym. - Ernests jest w świetnej formie i od kilku tygodni gra spokojnie na poziomie pierwszej setki, a tuż przed Paryżem wygrał przecież na "ziemi" w Nicei w wielkim stylu. Może być czarnym koniem tego turnieju. Widać, że czuje się pewnie i z każdym meczem będzie się jeszcze bardziej nakręcał. Może zrobić wielki wynik w Rolandzie Garrosie - mówił Polak. Rywalem Gulbisa w ćwierćfinale będzie Tomasz Berdych. Czech pokonał w 1/8 finału Amerykanina Johna Isnera 6:4, 6:4. 6:4. Odpadniecie Federera nie było jedyną niespodzianką w ósmym dniu imprezy, choć na pewno największą. Z rywalizacją mężczyzn pożegnał się na przykład Francuz Richard Gasquet (nr 12.) po porażce z Hiszpanem Fernandem Verdasco (24.) 3:6, 2:6, 3:6. Pojedynek ten rozpoczął się w sobotę pod wieczór, ale został przerwany na początku trzeciego seta w wyniku zapadających ciemności. Dzień później okazało się, że ta zwłoka nie uratowała zawodnika gospodarzy, a jedynie odroczyła nieunikniony los. - On był zbyt mocny i solidny jak dla mnie, poza tym występował przez cały okres gry na kortach ziemnych. Ja niestety nie. Jak się ma dwumiesięczną przerwę w grze spowodowaną kontuzją pleców, to ciężko z marszu wejść na taki wysoki poziom gry. To za wcześnie jeszcze dla mnie, potrzebuję więcej czasu na powrót do wysokiej formy. On na pewno zasłużył na to zwycięstwo - tłumaczył porażkę Gasquet. Od wczesnego odpadnięcia z trudem wybronił się Szkot Andy Murray (7.), który również w niedzielę musiał dokończyć pojedynek z poprzedniego dnia, wstrzymany przy stanie 7:7. Wczesnym popołudniem pokonał ostatecznie Niemca Philippa Kohlschreibera 3:6, 6:3, 6:3, 4:6, 12:10. - Trudno być zadowolonym z meczu, w którym się nie wykorzystuje prowadzenia 4:2 i 40-0 w czwartym secie. Tak więc piąty set miał miejsce na moje życzenie. Cieszę się jednak, że udało mi się wygrać. Naprawdę niewiele brakło, bo on rozegrał genialne spotkanie. Ta przerwa trochę mina pewno pomogła, bo dzisiaj świeższy mogłem wrócić na kort - powiedział Brytyjczyk. Pewnie awans do ćwierćfinału wywalczył za to Serb Novak Djoković (2.), który 20 raz z rzędu awansował do tej fazy w w Wielkim Szlemie. Zawodnik z Belgradu niemal zdemolował na korcie centralnym im. Philippe’a Chatriera Francuza Jo-Wilfrieda Tsongę (13.) 6:1, 6:4, 6:4, który rundę wcześniej wyeliminował Jerzego Janowicza (22.). Potrzebował do tego zaledwie 89 minut. Djoković w ćwierćfinale Rolanda Garrosa wystąpi po raz ósmy i zmierzy się w nim z reprezentantem Kanady Milosem Raoniciem. Z tegorocznym Rolandem Garrosem pożegnała się za to Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber (nr 8.), która zadziwiająco łatwo przegrała z Kanadyjką Eugenie Bouchard (18.) 1:6, 2:6. Do ćwierćfinału awansowała także Rosjanka Maria Szarapowa (7.), po wygranej z Australijką Samantha Stosur (19.) 3:6, 6:4, 6:0. W drugiej rundzie występ w grze mieszanej zakończyli Mariusz Fyrstenberg i Czeszka Lucie Hradecka (nr 6.), po porażce z Francuzami Alize Cornet i Jonathanem Eysericem 6:7 (10-12), 6:3, 7-10. W tej sytuacji w tegorocznym Rolandzie Garrosie jedynym reprezentantem Polski w gronie seniorów pozostał Łukasz Kubot, który razem ze Szwedem Robertem Lindstedtem (nr 9.) wystąpi w ćwierćfinale. We wtorek spotkają się z Andriejem Gołubiewem z Kazachstanu i Australijczykiem Samuelem Grothem. Z sukcesem zaprezentowali się w niedzielę trzej polscy juniorzy: Kamil Majchrzak, Hubert Hurkacz oraz Jan Zieliński. W komplecie przeszli pierwszą rundę singla. Z Paryża Tomasz Dobiecki Wyniki meczów 4. rundy gry pojedynczej mężczyzn: Tomasz Berdych (Czechy, 6.) - John Isner (USA, 10.) 6:4, 6:4, 6:4 Ernests Gulbis (Łotwa, 18.) - Roger Federer (Szwajcaria, 4.) 6:7 (5-7), 7:6 (7-3), 6:2, 4:6, 6:3 Milos Raonic (Kanada, 8.) - Marcel Granollers (Hiszpania) 6:3, 6:3, 6:3 Novak Djoković (Serbia, 2.) - Jo-Wilfired Tsonga (Francja, 13.) 6:1, 6:4, 6:1 Wyniki meczów 3. rundy: Fernando Verdasco (Hiszpania, 24.) - Richard Gasquet (Francja, 12.) 6:3, 6:2, 6:3 Andy Murray (Wielka Brytania, 7.) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 28.) 3:6, 6:3, 6:3, 4:6, 12:10 Wyniki meczów 4. rundy gry pojedynczej kobiet: Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 14.) - Ajla Tomljanović (Chorwacja) 6:3, 6:3 Eugenie Bouchard (Kanada, 18.) - Angelique Kerber (Niemcy, 8,) 6:1, 6:2 Maria Szarapowa (Rosja, 7.) - Samantha Stosur (Australia, 19.) 3:6, 6:4, 6:0 Garbine Muguruza (Hiszpania) - Pauline Parmentier (Francja) 6:4, 6:2