33-letni Federer, który startuje po raz 17. z rzędu w turnieju Rolanda Garrosa, ma w dorobku tylko jedno zwycięstwo, gdy w 2009 roku w finale pokonał Szweda Robina Soederlinga. W latach 2006-2008 oraz w 2011 roku przegrał mecze finałowe z Hiszpanem Rafaelem Nadalem. Federer z Monfilsem grali ze sobą już trzynaście razy. Cztery pojedynki wygrał Francuz, ostatni raz triumfował 16 kwietnia 2015 roku w czwartej rundzie w Monte Carlo. Mecz trwał 2 godziny i 17 minut. Obaj tenisiści zaczęli go jeszcze w niedzielę, ale po dwóch setach spotkanie przerwano z powodu zapadających ciemności. W poniedziałek je dokończono. Federer awansował do ćwierćfinału turnieju w Paryżu po raz jedenasty w karierze. W tej fazie zmierzy się z rodakiem Stanislasem Wawrinką, który wyeliminował w niedzielę Francuza Gilles'a Simona. Szwajcar po raz czwarty w karierze pokonał Monfilsa na kortach Rolanda Garrosa. W 2008 roku wygrał z nim w półfinale, a w 2009 i 2011 w ćwierćfinale. - Chciałem dziś dobrze zacząć, bo nigdy nie wiadomo, jak Gael będzie grał. Przygotowaliśmy ze Stefanem Edbergiem dobry plan gry i odpowiednią taktykę - ocenił Federer. Monfils liczył przed spotkaniem, że wspierająca go publiczność zdekoncentruje rywala. Kibice doceniali udane zagrania swojego ulubieńca, ale też potrafili docenić umiejętności Szwajcara. Jak się okazało, Francuz walczył nie tylko z wiceliderem światowego rankingu, ale też z chorobą. - Chyba mam grypę. Brakowało mi energii. Wczoraj liczyłem na to, że z powodu opóźnień związanych z deszczem może nie zagramy i to by mi trochę pomogło. Ale jednak wyszliśmy na kort. Walczyłem o to, by ugrać choć seta. Udało się i to dla mnie dobry wynik. Nie stanowiłem zagrożenia dla Rogera, ponieważ byłem zbyt zmęczony... Kiedy jesteś przygotowany na 100 procent, to i tak nigdy nie będzie łatwo pokonać Rogera, a jeśli nie jesteś gotowy na 100 procent, to jest to zdecydowanie niemożliwe - podkreślił Monfils. IV runda gry pojedynczej mężczyzn: Roger Federer (Szwajcaria, 2.) - Gael Monfils (Francja, 13.) 6:3, 4:6, 6:4, 6:1David Ferrer (Hiszpania, 7.) - Marin Czilić (Chorwacja, 9.) 6:2, 6:2, 6:4 Andy Murray (W. Brytania, 3.) - Jeremy Chardy (Francja) 6:4, 3:6, 6:3, 6:2