Federer - ze względu na inne swoje zobowiązania - nie był obecny na uroczystości. Wyświetlono jednak nagraną przez niego w formie filmu wiadomość. "To dla mnie ogromny zaszczyt. Jako chłopiec rozpoczynający przygodę z tenisem nie marzyłem o otrzymaniu tytułu doktora honoris causa uniwersytetu w Bazylei. Ale dokonałem tego i jestem bardzo szczęśliwy" - podkreślił w materiale 36-letni zawodnik. Uczelnia doceniła jego wkład w budowanie reputacji miasta i Szwajcarii na arenie międzynarodowej oraz jego rolę jako wzoru sportowca, który zachęca wiele osób z całego świata, by więcej ćwiczyły, a tym samym ma duży udział w promowaniu zdrowia. Jak dodano, zawsze podkreśla on znaczenie uczciwości oraz za pośrednictwem swojej fundacji angażuje się w pomoc dzieciom w Afryce. Federer nie jest pierwszym tenisistą, któremu przyznano honorowy doktorat. W 2015 roku otrzymał go Hiszpan Rafael Nadal, którego docenił Uniwersytet Europejski w Madrycie.