Rosjanka sprawiała kłopoty naszej tenisistce tylko w pierwszym secie, który trwał prawie godzinę. W drugim 21-letnia krakowianka nie oddała rywalce nawet gema. Najpierw obie zawodniczki wygrywały własne podanie, ale tylko do czwartego gema. Od tego momentu nastąpiła seria przełamań, zakończona w ósmym utrzymaniem serwisu przez Makarową. W 10. gemie Radwańska miała szansę na zakończenie seta, ale nie wykorzystała dwóch piłek setowych. Z kolei w 12. gemie potrzebowała aż sześciu, ale w końcu wygrała pierwszą partię. W drugim secie Rosjanka walczyła tylko w pierwszym gemie, kiedy miała dwa break pointy. Potem wszystko już potoczyło się zgodnie z oczekiwaniami Polki. Kolejną przeciwniczką krakowianki będzie Serbka Ana Ivanović, która pokonała Francuzkę Pauline Parmentier 6:4, 6:3. Ivanović wygrała pierwsze spotkanie od stycznia, przerywając serię czterech porażek z rzędu, najdłuższą w jej profesjonalnej karierze. Serbka to były numer jeden rankingu WTA, na którą to pozycję awansowała niegdyś po zwycięstwie w wielkoszlemowym turnieju im. Rolanda Garrosa w 2008 roku. Od tego czasu jej pozycja osłabła i obecnie zajmuje w rankingu dopiero 58. miejsce, a w Miami jest rozstawiona z numerem 25. II runda: Agnieszka Radwanska (Polska, 6.) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 7:5, 6:0 Jarosława Szwedowa (Kazachstan) - Sabine Lisicki (Niemcy) 6:3, 0:1, krecz Lisicki Marion Bartoli (Francja, 13.) - Magdalena Rybarikova (Słowacja) 6:4, 6:2 Petra Martić (Chorwacja) - Aravane Rezai (Francja, 18.) 7:5, 5:7, 6:4 Ana Ivanović (Serbia, 25.) - Pauline Parmentier (Francja) 6:4, 6:3 Yanina Wickmayer (Belgia, 12.) - Elena Baltacha (Wielka Brytania) 6:1, 6:3 Nadia Pietrowa (Rosja, 16.) - Kimiko Date Krumm (Japonia) 6:3, 7:6 (9-7) Daniela Hantuchova (Słowacja, 19.) - Patty Schnyder (Szwajcaria) 6:1, 6:4 Gisela Dulko (Argentyna) - Aliona Bondarenko (Ukraina, 21.) 7:5, 6:2 Agnes Szavay (Węgry, 27.) - Alicia Molik (Australia) 6:0, 6:0 Polona Hercog (Słowenia) - Aleksandra Wozniak (Kanada, 31.) 7:6 (7-5), 6:3