Jednak na razie o wylocie do kraju kangurów nie myśli. Chce korzystać z ostatnich chwil wolnego i spędzić święta w gronie rodziny. Sama przekonuje, że innego scenariusza sobie nie wyobraża. - Często podróżujemy, ale w czasie świąt zawsze staramy się być w Polsce, w Krakowie i spędzić ten czas razem - tłumaczy Agnieszka, która nie pozwoli, aby w święta ktoś zakłócił jej spokój. - W święta wszystko się wycisza. Sama staram się nie trenować w pierwszy dzień świąt, a zamiast tego pójść do kościoła i z całą rodziną zjeść świąteczny obiad. Trzymam się tradycji - zdradza Radwańska. "Isia", jak wołają na nią rodzice i kibice, na pytanie o swój wymarzony gwiazdkowy prezent, ma gotową odpowiedź. - Co chciałabym dostać? Chyba zwycięstwo w Wielkim Szlemie - śmieje się 19-letnia krakowianka, ale szybko dodaje, że sama będzie musiała sobie na to zapracować. A co ponadto chciałaby osiągnąć? Jakie cele stawia sobie na przyszły rok? Z jej ust słyszymy następującą odpowiedź:. - Ciężko o tym mówić. Oczywiście chcę być jak najwyżej w rankingu, a przede wszystkim utrzymać się w czołówce. Czy to będzie pierwsza piątka? Czy pierwsza trójka? Tego nie wiem, nie jestem wróżką. Mogę tylko zapewnić, że dam z siebie wszystko. Będę walczyła nawet o pierwsze miejsce w rankingu!