Niepowodzenie na korcie odnotował dwa dni po pechowym zdarzeniu do jakiego doszło po jego poniedziałkowym zwycięstwie w Perth nad Włochem Andreasem Seppim. Został wówczas zraniony w nogę podczas rozdawania autografów, gdy nieoczekiwanie wpadł na niego jeden z kibiców, a wraz z nim metalowa barierka. Djokovic zostawił swoje rakiety i cały bagaż, aby udać się do szatni, gdzie skorzystał z pomocy medycznej, ale okazało się, ze doznał tylko lekkiego stłuczenia nogi. Stało się to na dwa tygodnie przed rozpoczęciem pierwszego tegorocznego turnieju wielkoszlemowego - Australian Open. W Melbourne 25-letni Serb może odnieść czwarte zwycięstwo, a trzecie z rzędu (pierwszy raz wygrał go w 2008 r.).