W sobotę najpierw prowadzenie dla Amerykanek zdobyła CoCo Vendeweghe, która pokonała Aliaksandrę Sasnowicz 6:4, 6:4. Wyrównała Aryna Sabałenka. 19-letnia Białorusinka wygrała ze Sloane Stephens 6:3, 3:6, 6:4. W niedzielę najpierw zobaczymy spotkanie Sabałenki z Vendeweghe, a potem na kort wyjdą Sasnowicz i Stephens. Na koniec, jeśli będzie potrzeba, zaplanowano mecz deblistek. Gra się bowiem do trzech zwycięstw. Drużyna amerykańska to prawdziwy hegemon Pucharu Federacji. W finale występuje po raz 29., z czego 17 zakończyło się jej zwycięstwem, ale ostatni raz w 2000 roku. Z kolei Białorusinki to taki Kopciuszek. Pierwszy raz występują w Grupie Światowej i oczywiście pierwszy raz w finale. W decydującym meczu nie mogą też skorzystać z usług największej gwiazdy Wiktorii Azarenki, która z powodu walki o opiekę nad dzieckiem z byłym partnerem, nie mogła przyjechać do Mińska. Pawo Białoruś - USA 1-1 Aliaksandra Sasnowicz - CoCo Vendeweghe 4:6, 4:6 Aryna Sabałenka - Sloane Stephens 6:3, 3:6, 6:4 niedziela Sabałenka - Vendeweghe Sasnovicz - Stephens Wera Łapko/Lidzia Marozawa - Shelby Rogers/Alison Riske