Alex Corretja, który z rozpoczęciem roku objął funkcję kapitana drużyny zastępując Alberta Costę, ma poważne problemy już na starcie swojej pracy. Rafael Nadal, wicelider rankingu ATP, zapowiedział, że w pierwszej połowie roku na pewno nie pomoże drużynie narodowej ze względu na napięty kalendarz startów, a szczególnie przygotowania do igrzysk olimpijskich w Londynie. Przed czterema laty w Pekinie Hiszpan wywalczył złoty medal. W styczniu, po odpadnięciu w ćwierćfinale wielkoszlemowego Australian Open, z występu w reprezentacji zrezygnował Ferrer, uskarżający się na drobne urazy i przemęczenie. Hiszpańska prasa twierdzi jednak, że numer pięć na świecie miał zbyt wysokie oczekiwania finansowe wobec rodzimej federacji. Ostatnio w ślady dwóch największych gwiazd "Hiszpańskiej Armady" poszli Feliciano Lopez (15.) oraz Fernando Verdasco (26.). W tej sytuacji liderem zespołu będzie jedenasty w rankingu Nicolas Almagro, który w Pucharze Davisa nie grał od ponad roku. Oprócz niego powołania przyjęli Marcel Granollers (27. w ATP), weteran Juan Carlos Ferrero (46.) i specjalizujący się w deblu Marc Lopez. Mimo osłabienia gospodarze są faworytami spotkania z Kazachstanem, dla którego zagrają Michaił Kukuszkin (61. w ATP), Andriej Gołubiew (131.), Jurij Szukin (201.) i Jewgienij Koroliew (297.). Nadal i Ferrer grali w grudniowym finale w Sewilli z Argentyną 3:1, więc spełnili wymóg dotyczący prawa startu na igrzyskach w Londynie. Regulamin mówi, że trzeba przynajmniej raz wystąpić w drużynie w roku olimpijskim lub poprzedzającym go. Wymóg ten, we wrześniowych barażach o awans do Grupy Światowej, spełnił numer trzy na świecie - Roger Federer. Mimo to 16-krotny triumfator turniejów wielkoszlemowych wystąpi w ten weekend we Freiburgu, gdzie Szwajcarzy będą podejmować ekipę USA. Tenisista z Bazylei w jednym z wywiadów po poprzednim sezonie zapowiedział, że w 2012 roku chce pomóc drużynie powalczyć o trofeum, a drugim jego celem jest drugi medal olimpijski. W Pekinie wywalczył złoto w deblu, ze Stanislasem Wawrinką, ale marzy o sukcesie w singlu, tym bardziej, że rywalizacja toczyć się będzie na jego ulubionych trawiastych kortach w Wimbledonie. Oprócz Federera w pierwszej rundzie daviscupowych rozgrywek wystąpią inni zawodnicy z czołowej dziesiątki rankingu ATP World Tour: Francuz Jo-Wilfried Tsonga przeciwko Kanadzie w Vancouver i Czech Tomas Berdych przeciw Włochom w Ostrawie. Natomiast w składzie Serbów, zdobywców Srebrnej Salatery z 2010 roku, zabraknie aktualnego numeru jeden na świecie - Novaka Djokovica, odpoczywającego po triumfie w wielkoszlemowym Australian Open. W miejscowości Nis Serbowie będą podejmować Szwedów osłabionych brakiem chorego Robina Soederlinga. W cieniu zmagań o Puchar Davisa, od piątku do niedzieli polscy tenisiści zmierzą się w warszawskiej hali Arena Ursynów z Madagaskarem w pierwszej rundzie w Grupie II Strefy Euroafrykańskiej. Gospodarze są faworytem spotkania, a w przypadku wygranej w dniach 6-8 kwietnia będą podejmować Estonię lub Luksemburg. W ten weekend nie zagra w drużynie Łukasz Kubot, który walczy o kwalifikację olimpijską. Oprócz wypełnienia kryteriów rankingowych (obecnie jest 57. na świecie), musi w tym roku wystąpić w drużynie narodowej, co planuje w kwietniowym terminie.