Sztepanek pokonał Nicolasa Almagro 6:4, 7:6 (7-0), 3:6, 6:3. Tenisista gospodarzy wykorzystał drugą piłkę meczową przy swoim serwisie, a wcześniej mógł rozstrzygnąć losy pojedynku przy podaniu rywala, ale mu się nie udało. Czech, obecnie 37. w rankingu ATP World Tour, po raz czwarty spotkał się z Hiszpanem (numer 11.), którego pokonał po raz trzeci. Ich bilans na twardej nawierzchni w hali wynosi teraz 2-1. Zanim wyszli na kort, stan finału na 2:2 wyrównał lider "Armady" - David Ferrer, piąty na świecie, pokonując bez straty seta szóstego w rankingu Tomasza Berdycha 6:2, 6:3, 7:5, w ciągu dwóch godzin i 25 minut. Był to ich dziewiąty pojedynek, a Hiszpan poprawił ich bilans na 6-3, w tym w hali na twardej nawierzchni na 3-1. W niedzielę, na otwarcie ostatniego dnia zmagań o Srebrną Salaterę, walczyli przez dwie godziny i 25 minut. W niedzielę Berdych był zbyt wolny, grał mało precyzyjnie i sprawiał wrażenie zmęczonego. W sumie to nie dziwi, bowiem w ciągu trzech dni rywalizacji w Pradze po raz trzeci wychodził na kort. W piątek pokonał Almagro 6:3, 3:6, 6:3, 6:7 (5-7), 6:3, ale mecz zakończył się w okolicach godziny 23. W sobotę po południu kapitan Jaroslav Navratil postawił wszystko na jedną kartę i wystawił go do debla razem ze Sztepankiem. Zawodnicy gospodarzy sprawili niespodziankę zdobywając punkt na 2-1. Pokonali Marcela Granollersa i Marca Lopeza 3:6, 7:5, 7:5,˙6:3, którzy przylecieli do Pragi prosto z Londynu, gdzie w poniedziałek triumfowali w kończącym sezon ATP World Tour Finals. Hiszpanie debiutowali w turnieju z udziałem ośmiu najlepszych debli roku. Sztepanek również grał w londyńskiej O2 Arena, w parze z Leanderem Paesem z Indii, z którym w styczniu triumfował w wielkoszlemowym Australian Open. Tym razem jednak odpadli w półfinale. Czech w piątek nie stawił większego oporu Ferrerowi i przegrał dość łatwo 3:6, 4:6, 4:6. Jednak blisko 14-tysięczna widownia szybko wybaczyła mu tamto "potknięcie" już po sobotnim sukcesie w grze podwójnej. W niedzielę został bohaterem narodowym, gdy rozstrzygnął na swoją korzyść drugiego meczbola przeciwko Almagro. Czesi po raz drugi doszli do finału rozgrywek o Puchar Davisa. Trzy lata temu ulegli Hiszpanii 0-5. Wygrywając w Pradze, nawiązali do sukcesu drużyny Czechosłowacji, która zdobyła Srebrną Salaterę w 1980 roku, mając w składzie m.in. Ivana Lendla i Jana Kodesza. Pięć lat wcześniej ci sami zawodnicy musieli przełknąć gorycz porażki w decydującym spotkaniu w Sztokholmie ze Szwedami. Podczas praskiego finału, w sobotę, Lendl - reprezentujący barwy USA przez większość kariery (od 1981 roku) - został uhonorowany przez szefa Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) Francesca Ricci-Bittiego specjalną nagrodą "Davis Cup Award of Excellence". Hiszpanom, prowadzącym przez kapitana Alexa Corretję, nie udało się odnotować szóstego triumfu w historii, a czwartego w pięciu ostatnich sezonach. Zdobywali Puchar Davisa w latach 2000, 2004, 2008-09 i przed rokiem. Wynik 100. finału Pucharu Davisa: Czechy - Hiszpania 3-2 piątek - gra pojedyncza Radek Sztepanek - David Ferrer 3:6, 4:6, 4:6 Tomasz Berdych - Nicolas Almagro 6:3, 3:6, 6:3, 6:7 (5-7), 6:3 sobota - gra podwójna Berdych, Sztepanek - Marcel Granollers, Marc Lopez 3:6, 7:5, 7:5,˙6:3 niedziela - gra pojedyncza Tomasz Berdych - David Ferrer 2:6, 3:6, 5:7 Radek Sztepanek - Nicolas Almagro 6:4, 7:6 (7-0), 3:6, 6:3