"Kiedy siostry Williams rozgrywały między sobą ważne spotkania, aż roiło się od pozasportowych interpretacji, doszukiwania się drugiego dna" - dodał Fibak. "Co mówi porażka Agnieszki z młodszą siostrą? Z pewnością nasza najlepsza tenisistka przechodzi trudny okres. W tym roku jedyny moment, kiedy zaprezentowała formę, do jakiej wcześniej nas przyzwyczaiła, to turniej w Sydney. Dementiewa grała tam jak numer jeden na świecie, a Agnieszka stoczyła z nią doskonały mecz. Natomiast porażki z Bondarenko w Australian Open, z Mauresmo w Paryżu i ostatnia z siostrą to bardzo rozczarowujący początek sezonu. Być może przeszkadza jej kontuzja nogi, angina, a być może jest tam jeszcze jakiś inny problem, o którym pewnie się nie dowiemy" - stwierdził najlepszy polski tenisista w historii. "W meczu z siostrą mogło nie wystarczyć jej motywacji do walki. Może przeszła jej przez głowę myśl, że jeśli już musi przegrać - to lepiej z siostrą niż inną dziewczyną. Teraz może się pocieszać tym, że na jej słabszym dniu przynajmniej Ula dużo zyska. Punkty WTA Agnieszka nadrobi na kolejnym turnieju. Ula z pewnością interpretuje to wydarzenie inaczej - to było jej zwycięstwo. Woli koncentrować się na fakcie, że wygrała z dziesiątą rakietą świata, niż na tym, że to była jej siostra" - zakończył Fibak.