"Dzisiaj już po czterech gemach byłem strasznie zmęczony. Nie wiem skąd się ono wzięło, może dlatego, że dużo ostatnio grałem, a do tego doszedł ten straszliwy upał" - powiedział po meczu Przysiężny. W drugim secie obaj tenisiści toczyli bardzo zacięty pojedynek. Przysiężny na początku przełamał serwis rywala, ale Hiszpan, klasyfikowany na 120 miejscu światowego rankingu równie szybko wyrównał stan pojedynku. W tie-breaku Przysiężnemu zabrakło już wiary w sukces. "Tak naprawdę to mogę mówić o szczęściu, że dotarłem do tie-breaka. Jak było już 2:4, to nie miałem sił walczyć dalej. Nie wiem co by było, gdybym wygrał. Chyba nie dałbym rady skończyć tego trzeciego seta" - stwierdził Przysiężny, który awans do ćwierćfinału uważa za sukces. Po południu w ostatnim ćwierćfinale na korcie centralnym zagra drugi Polaków - Grzegorz Panfil. Jego rywalem będzie Serb Boris Pashanski. Wyniki ćwierćfinałów: Nicolas Devilder (Francja 4), - Juri Szczukin (Kazachstan) 7:5, 7:5 Alberto Martin (Hiszpania) - Michał Przysiężny 6:3, 7:6 (7-2)