Janowicz pewnie wygrał pierwszą partię, a w drugiej uległ niżej notowanemu rywalowi w tie-breaku. W decydującym secie przegrywał już 1:4, by wyrównać na 4:4, ale ostatecznie przegrał 5:7. W tym roku łodzianin zaliczył tylko jeden mecz - z niedoleczonym urazem poleciał na Australian Open i 19 stycznia przegrał w pierwszej rundzie z Amerykaninem Johnem Isnerem. Później wrócił do walki z kontuzjami, którą toczył od jesieni. W efekcie znacznie pogorszyła się jego sytuacja na liście ATP Tour - obecnie jest 154. Skorzystał jednak z możliwości zamrożenia rankingu, co oznacza, że gdy pod koniec lipca wróci do rywalizacji, będzie 94. rakietą świata. Dzięki temu zyskał prawo startu w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.