Kolejnym rywalem 21-letniego łodzianina będzie w piątek Hiszpan Inigo Cervantes, który kilka godzin wcześniej pokonał Andrieja Gołubiewa z Kazachstanu 6:4, 6:1.- Wygrałem z Hiszpanem w tym roku w eliminacjach do Roland Garros, jednak był to ciężki mecz; pierwszy set trwał ponad godzinę i dziesięć minut. Rywal świetnie porusza się po korcie i czasem potrafi wyjmować niesamowite piłki z końca kortu. Ale jest trochę szalony, więc miewa przestoje w grze. Będę musiał trochę wyczekać jego zrywy i grać konsekwentnie swój agresywny tenis - powiedział Janowicz.Polak zajmuje obecnie 85. pozycję w rankingu ATP World Tour i jest najwyżej notowanym uczestnikiem, jaki przeszedł w Szczecinie pierwszą rundę. W niej kontuzja nogi zmusiła do kreczu Włocha Filippo Volandriego (nr 1.). Natomiast Niemiec Bjoern Phau (2.) wycofał się przed pierwszym meczem w wyniku urazu karku.We wtorek łodzianin w swoim pierwszym występie na ziemnej nawierzchni - po dwóch miesiącach gry na twardych kortach - trochę się męczył i stracił seta. Jednak dwa dni później wyraźnie już złapał właściwy rytm gry i nie pozwolił rozwinąć skrzydeł rywalowi, który wcześniej wyeliminował Michała Przysiężnego w trzysetowym maratonie.- Dzisiaj grałem o wiele lepiej niż poprzednio, agresywnie od początku, trzymając go cały czas w defensywie. Było jednak trochę chłodniej, dlatego na początku byłem w bluzie, zanim się rozgrzałem. Pewnie dlatego przegrałem swój serwis, ale szybko się pozbierałem i później było już lepiej - powiedział Janowicz, który dał się przełamać na 1:2, ale później zdobył trzy "breaki".W drugim secie wyszedł od razu na 5:0. Jednak przy podaniu przeciwnika nie wykorzystał czterech piłek meczowych, a później przy swoim trzech kolejnych. Zakończył spotkanie po godzinie i 19 minutach.Smirnow, obecnie 567. na świecie (przed rokiem był 262.), jako junior sporo trenował z Ołeksandrem Dołgopołowem i często razem jeździli na turnieje. Jednak jego kariera nie potoczyła się na razie tak błyskotliwie jak rodaka, który dwa lata temu przebił się do czołówki rankingu ATP World Tour. W Szczecinie duet Dołgopołow-Smirnow dotarł w 2009 roku do finału, ponosząc porażkę z Tomaszem Bednarkiem i Mateuszem Kowalczykiem, którzy powtórzyli ten wynik w poprzednim sezonie.W czwartek Bednarek i Kowalczyk, rozstawieni z dwójką, awansowali do półfinału, po wygranej z Cervantesem i Włochem Alessandro Mottim 7:6 (7-4), 7:6 (7-5).Natomiast do 1/4 singla dotarli za to jeszcze Francuz Jonathan Dasnieres de Veigy oraz Niemiec Simon Greul.W pozostałych parach, wyłonionych już w środę, zmierzą się Ukrainiec Iwan Siergiejew z Argentyńczykiem Guido Andreozzim oraz Hiszpan Daniel Munoz-de la Nava z Rumunem Victorem Hanescu, rozstawionym z numerem piątym. Wyniki czwartkowych spotkań: gra pojedyncza - druga rundaJerzy Janowicz (Polska, 3) - Artem Smirnow (Ukraina) 6:3, 6:1Inigo Cervantes (Hiszpania) - Andriej Gołubiew (Kazachstan) 6:4, 6:1Simon Greul (Niemcy) - Alessandro Giannesi (Włochy) 6:2, 4:6, 6:3Jonathan Dasnieres de Veigy (Francja) - Jan Mertl (Czechy) 6:4, 6:2gra pojedyncza - pary 1/4 finałuSimon Greul (Niemcy) - Jonathan Dasnieres de Veigy (Francja)Daniel Munoz-de la Nava (Hiszpania) - Victor Hanescu (Rumunia, 5)Inigo Cervantes (Hiszpania) - Jerzy Janowicz (Polska, 3)Iwan Siergiejew (Ukraina) - Guido Andreozzi (Argentyna) gra podwójna - 1/4 finałuAndre Begemann, Martin Emmrich (Niemcy, 1) - Piotr Gadomski, Arkadiusz Kocyła (Polska) 6:3, 6:4Tomasz Bednarek, Mateusz Kowalczyk (Polska, 2) - Inigo Cervantes, Alessandro Motti (Hiszpania, Włochy) 7:6 (7-4), 7:6 (7-5)Marin Dragaja, Lovro Zovko (Chorwacja, 4) - Grzegorz Panfil, Michał Przysiężny (Polska) 7:5, 6:2