- Gra była bardzo wyrównana i poczułem, że muszę zagrać agresywniej - przyznał po meczu Ghem. Jak powiedział, tak i zrobił. W kolejnym secie przeważał i zasłużenie wygrał go 6:2, by decydującego seta zwyciężyć 6:4. - Myślę, że właśnie zmiana taktyki była kluczowa - dodał Brazylijczyk. - Ja zaatakowałem, a rywal musiał się cofnąć. Jestem trochę zmęczony, graliśmy prawie dwie i pół godziny, to dało się we znaki. Szczęście w nieszczęściu, bo odpadłem już z debla, ale dzięki temu będę mógł troszkę odpocząć. W ćwierćfinale Brazylijczyk zagra ze zwycięzcą pary Lucas Pouille (3.) - Franko Szkugor. Jak Ghem określa swoje szanse? - Wiadomo, chciałbym zostać mistrzem Poznań Open. Sto punktów do rankingu ATP bardzo, by mi się przydało w kontekście gier wielkoszlemowych - mówi.