Andujar jest aktualnie na 48 miejscu światowej listy singlistów i zgodnie z przepisami ATP, by mógł zagrać w szczecińskich zawodach, organizatorzy musieli przydzielić mu jedną z czterech dzikich kart. Dwie kolejne dostaną Polacy: ćwierćfinalista sprzed roku Grzegorz Panfil i 18-latek Kamil Majchrzak. "Decyzję w sprawie przydziału czwartej dzikiej karty podejmiemy do 2 września. Rozmawiamy w tej sprawie z menedżerami tenisistów z pierwszej pięćdziesiątki rankingu ATP" - poinformował dyrektor turnieju Krzysztof Bobala. Oprócz Andujara na liście startowej jest jeszcze dwóch graczy plasujących się aktualnie w pierwszej setce ATP, Niemcy: Jan-Lennard Struff (78) i Dustin Brown (98). Andujar po raz piąty przyjedzie do Szczecina. Największy sukces odniósł tu przed rokiem, odpadając w ćwierćfinale (porażka z Włochem Potito Starace). Włoch zresztą też jest na liście zgłoszonych do tegorocznego turnieju. Ponadto bronić kompletu punktów za zwycięstwo sprzed roku będzie Kazach Aleksandr Niedowiesow. Do turnieju zgłosił się także ubiegłoroczny finalista Pere Riba z Hiszpanii oraz jego rodak, Alberto Montanes, który w Szczecinie będzie grał już po raz 11., z czego trzykrotnie był rozstawiany z jedynką, a w 2008 r zagrał w finale. Na liście "oczekujących", którzy, aby wystąpić w turnieju głównym, będą musieli przebrnąć przez eliminacje jest jeszcze dwóch triumfatorów minionych edycji Pekao Szczecin Open: Rosjanin Jewgienij Korolew (wygrał w 2009 r) i Florent Serra (triumfator z 2008 r). Turniej Pekao Szczecin Open z pulą nagród 106,5 tys. euro rozgrywany jest w Szczecinie od 22 lat. Od 1996 r. ma rangę challengera. W dotychczasowej historii żaden z zawodników nie wygrał dwóch edycji turnieju. Nad szczecińskimi kortami wisi też tzw. "hiszpańska klątwa" - mimo, iż reprezentanci Hiszpanii słyną z gry na kortach ziemnych i zwykle w dużym gronie przyjeżdżają do Szczecina - nigdy Hiszpanowi nie udało się wygrać tego turnieju.