Na wideo przedstawione są ruiny szkółki tenisa, gdzie Djoković stawiał swoje pierwsze, sportowe kroki. Na miejscu ostała się jedynie mała ścianka do ćwiczeń. - Dla mnie to najlepsza ścianka na świecie - mówi Serb na filmiku. Djoković przyznał, że ostatni raz był w tym miejscu 18 lat temu. Zaledwie rok przed fatalnym bombardowaniem, do którego tam doszło. - Ścianka przetrwała bombardowanie, a dziury, które w niej widać są pozostałościami po ostrzale. Dobrze, że nie została zniszczona - przyznał Djoković. W odwiedzinach starego miejsca Serbowi towarzyszyła żona i bracia. Tenisista nostalgicznie wspominał dawne czasy. Na koniec zaczął odbijać piłkę o swoją ulubioną ściankę. - To najlepszy kompan do treningów, jakiego możesz mieć. Zawsze zwróci Ci piłkę - skwitował.