Pojedynek został przełożony na poniedziałek z niedzieli, kiedy to jego rozegranie uniemożliwiły całodzienne ulewne opady deszczu. Wówczas, w oczekiwaniu na poprawę pogody, finaliści rozegrali spotkanie przy stole pingpongowym, a lepszy okazał się 2:1 w setach Tsonga. Dzień później Szkot zrewanżował mu się za porażkę, a do pokonania Tsongi potrzebował dwóch godzin i 26 minut. W całym pojedynku obaj tenisiści tylko po jednym razie przegrali swoje serwisy. 24-letni Murray po raz piąty pokonał Francuza, z którym poniósł dotychczas tylko jedną porażkę. W ten sposób odnotował 17. turniejowe zwycięstwo w karierze, ale pierwsze w tym sezonie. Dopiero po raz drugi triumfował przed brytyjską widownią, bowiem przed dwoma laty również był najlepszy w londyńskim Queen's Clubie. Wynik finału gry pojedynczej: Andy Murray (W.Brytania, 2.) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 5.) 3:6, 7:6 (7-2), 6:4