- Jej występ jest pewny - powiedział Kamelzon o drugiej obecnie zawodniczce światowego rankingu, która w rozgrywkach Pucharu Federacji nie uczestniczyła od trzech lat. Rosyjska federacja zdecydowała jednak, że udział w tej rywalizacji jest warunkiem późniejszej nominacji do olimpijskiego startu w Rio de Janeiro. Według Kamelzona, nie wiadomo jeszcze, kto oprócz Szarapowej wystąpi w singlu, ale debel powinny stworzyć doświadczone Kuzniecowa i Pawliuczenkowa. - Naszym celem jest zwycięstwo, więc musieliśmy stworzyć możliwie silny skład - przyznał Kamelzon. Uwaga kibiców skupi się przede wszystkim na pojedynku Szarapowej z najlepszą z Polek - Agnieszką Radwańską. "Mam z nią dodatni bilans (11-2 - PAP), ale mecze są zawsze trudne. Nie inaczej będzie zapewne tym razem" - powiedziała rosyjska tenisistka, cytowana na stronie internetowej Pucharu Federacji. Jak przyznała, występy w narodowych barwach wywołują w niej szczególne emocje. "Świetnie czuję się w grupie, emocjonuję się występem koleżanek. Siedząc w boksie 'Sbornej' dużo bardziej wszystko przeżywam" - zaznaczyła. Rosjanki, czterokrotne triumfatorki rozrywek (2004-05, 2007-08), w ostatnim czasie rzadko grały w najsilniejszym składzie. W poprzedniej edycji przegrały w ćwierćfinale z Australijkami 0-4 i miejsce w elicie obroniły dzięki zwycięstwu nad ekipą Argentyny 4-0. Polska drużyna pierwszy raz zagra w Grupie Światowej I, odkąd rywalizuje w niej osiem drużyn. "Biało-czerwone" walczyły w niej poprzednio 20 lat temu, gdy składała się z 16 zespołów. Prowadzona przez Tomasza Wiktorowskiego ekipa awans uzyskała w kwietniu, pokonując w barażu w Barcelonie Hiszpanię 3-2. Zwycięzca pojedynku zaplanowanego na 7-8 lutego w Kraków Arenie w półfinale trafi na lepszego w parze Niemcy - Australia. Pokonany powalczy w barażu o utrzymanie w Grupie Światowej.