Rosjanka zwołała w poniedziałek specjalną konferencję prasową. Fani zastanawiali się, czy ogłosi koniec kariery, czy też może jedynie przerwę. Spekulowano nawet, że jest w ciąży. Tenisistka przyznała tymczasem, że miała pozytywny wynik testu antydopingowego. Szarapowa wzięła na siebie całkowitą odpowiedzialność i przeprosiła fanów. Wyjaśniła jednak, że medykament o nazwie meldonium zażywała od 2006 roku, a dopiero od 1 stycznia 2016 znalazł się on na liście zakazanych dla sportowców przez Międzynarodową Agencję Antydopingową (WADA). Rosjanka przyznała, że nie sprawdziła tego. Co więcej, pod koniec ubiegłego roku dostała informację o zmianach w przepisach na 2016 rok, ale ją zignorowała. Właśnie dlatego oblała test antydopingowy, który przeszła podczas styczniowego turnieju wielkoszlemowego Australian Open. - Popełniłam ogromny błąd. Biorę za to pełną odpowiedzialność - podkreśliła. 28-letnia tenisistka powiedziała, że nie wie jeszcze, jakie czekają ją konsekwencje, ale zapewniła, że będzie współpracować z Międzynarodową Federacją Tenisową. Szarapowa podkreśliła, że nie chce zakończyć kariery w tak przykrych okolicznościach. - Wiem, że wielu z was spekulowało, że ogłoszę dzisiaj koniec kariery. Ale kiedy do tego dojdzie, raczej nie zrobię tego w położonym w śródmieściu hotelu, w sali z brzydkim dywanem. Mam nadzieję, że dostanę drugą szansę - wyraziła nadzieję. - Wierzę, że to bzdura. Nic innego - skomentował Szamił Tarpiszczew, szef rosyjskiego związku tenisa, który wierzy, że Szarapowa będzie mogła wystąpić w sierpniu na igrzyskach w Rio de Janeiro. Meldonium to środek stosowany w leczeniu niedokrwistości. Kilka tygodni temu na stosowaniu tego samego środka przyłapano kolarza Edwarda Worganowa z grupy Katiusza, który w 2012 roku był mistrzem Rosji. Piękna Rosjanka od lat jest jedną z największych gwiazd tenisa. Wygrała pięć turniejów wielkoszlemowych, a w sumie 35 z cyklu WTA. Przez 21 tygodni była liderką światowego rankingu. Na korcie zarobiła ponad 36 mln. dolarów. Jest niesamowicie popularna - jako pierwsza spośród gwiazd tenisowego przekroczyła granicę 15 milionów "lajków" na Facebooku.