To pierwszy wygrany turniej Matkowskiego od września 2014 r, gdy w parze Leanderem Paesem zwyciężyli w Kuala Lumpur. W tym roku Matkowski rozpoczął sezon w duecie z Łukaszem Kubotem. Wyniki nie były zadowalające i jeszcze przed French Open panowie się rozstali. Na kortach Rolanda Garrosa reprezentant SKT Szczecin, ponownie w parze z Paesem, dotarł do ćwierćfinału. Na Wimbledonie nie było już tak dobrze i polsko-hinduska para odpadła w drugiej rundzie. Potem Matkowski próbował gry ze świetnymi deblistami: Maksem Mirnym, Dominikiem Inglotem, Jurgenem Melzerem czy Nenadem Zimonjicem - bez sukcesów. Dopiero w parze z Granollersem udało się Polakowi po raz kolejny dotrzeć do finału silnie obsadzonego turnieju rangi ATP-500. W stolicy Japonii Polak z Hiszpanem pokonali w decydującym o tytule meczu parę Raven Klaasen (RPA) - Rajeev Ram (USA) 6:2, 7:6 (7:4). Hiszpan przyznał po finale, że z Matkowskim umówili się do Tokio za pomocą maili podczas US Open: "Byłem już w Hiszpanii, bo odpadłem z turnieju, a Marcin nadal w nim grał. Szukałem partnera do Tokio i wysłałem wiadomość do Marcina. Wiedziałem, że jest świetnym zawodnikiem i teraz cieszę się, że przyjął moją propozycję" - mówił Granollers po wygranej w Tokio. Matkowski przyznał, że bardzo dobrze im się współpracowało na korcie. "Ja lubię grać po stronie returnu, Marcel na stronie równowagi. Dlatego łatwo było nam się dogadać" - przyznał Polak. Wygrana w Tokio pozwoliła Matkowskiemu zatrzymać tendencję spadkową w rankingu ATP. Tydzień temu był już na 40. miejscu listy deblistów. Teraz awansował o osiem pozycji. Niestety na razie na tym jednym turnieju współpraca obu graczy się zakończyła. "Marcel w przyszłym sezonie grał będzie z Ivanem Dodigiem, ja jeszcze nie jestem umówiony z nikim" - wyjaśnił Polak. W najbliższych dwóch turniejach: w Szanghaju i Sztokholmie Matkowski zagra w parze z Jeanem-Julienem Rojerem z Antyli Holenderskich. "Horia Tecau, partner Rojera, ma kontuzję, więc dwa turnieje zagramy w parze" - dodał Matkowski. Na zawodowych kortach Matkowski i Rojer nie stawali po tej samej stronie siatki, jednak przez trzy lata studiów na UCLA w Los Angeles tworzyli zgraną parę deblową. W 2002 roku zdobyli nawet tytuł Akademickich Mistrzów Stanów Zjednoczonych.