Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Łukasza Kubota z Feliciano Lopezem Kubot zaliczył bardzo dobre otwarcie. W trzech pierwszych gemach stracił tylko jeden punkt i w pierwszym secie nie pozwolił rywalowi na odwrócenie losów spotkania. Zdecydowanie wyżej notowany w światowym rankingu Hiszpan postawił większy opór Polakowi w drugim secie. Kubot przełamał rywala przy stanie 4:4, ale Lopez szybko odrobił stratę (szczęśliwie zdobywając ostatni punkt po taśmie) i druga partia rozstrzygnęła się dopiero w tie-breaku. Był on bardzo ciekawy, bo obaj tenisiści podejmowali ryzyko i cały czas biegali do siatki. Kubot od stanu 5-5 wygrał dwie kolejne akcje - asem i wysokim wolejem. Dzięki temu objął prowadzenie 2-0. Lopez grał coraz lepiej, ale najlepszy obecnie nasz tenisista nie popełniał wielu błędów. Lopez pewnie wygrywał własne gemy serwisowe, ale nie mógł przełamać Polaka. Kubot stanął przed szansą na wygranie spotkania, jednak nie wykorzystał dwóch piłek meczowych. Ta sytuacja była przełomowym momentem spotkania. Wprawdzie Kubot nie stracił wiary w zwycięstwo i nadal rozgrywał bardzo dobre spotkanie, ale widać było że traci siły. Lopez łatwo wygrywał swoje gemy serwisowe, a Polakowi coraz trudniej przychodziło zdobywanie kolejnych punktów, bo jego serwis był coraz słabszy. Czas nie grał na korzyść Kubota, który do turnieju głównego musiał przebijać się przez eliminacje. W ostatnim secie obaj tenisiści wygrywali swoje podania i przy stanie 6:5 Kubot przegrał trzy piłki, choć to on serwował. Polak obronił dwie piłki meczowe, jednak podczas kolejnej wymiany nie trafił w kort. Polak odnotował 27 asów serwisowych, o jeden mniej od rywala, a także osiem podwójnych błędów - o dwa więcej. Gorzej wypadł w niewymuszonych błędach 27-20, obaj mieli po 80 wygrywających uderzeń, w zdobytych piłkach nieznacznie lepszy był Hiszpan 180-181. Występ w Wimbledonie dał tenisiście z Lubina premię w wysokości 68 750 funtów oraz 280 punktów do rankingu ATP World Tour. Ponieważ rok temu był tu w drugiej rundzie, "na czysto" zarobił 160 punktów (łącznie z eliminacjami). Powinno mu to dać awans o około 20 miejsc. 29-letni Kubot powtórzył w Londynie swój najlepszy rezultat w Wielkim Szlemie, uzyskany w styczniu 2010 roku w Australian Open. Obecnie jest 93. w rankingu ATP World Tour, a Hiszpan 44. W ćwierćfinale rywalem Lopeza będzie Szkot Andy Murray, obecnie numer cztery na świecie. Brytyjczyk gładko wygrał swój poniedziałkowy mecz z Francuzem Richardem Gasquetem (nr 17.) 7:6 (7-3), 6:3, 6:2. Wynik spotkania czwartej rundy gry pojedynczej mężczyzn: Feliciano Lopez (Hiszpania) - Łukasz Kubot (Polska) 3:6, 6:7 (5-7), 7:6 (9-7), 7:5, 7:5 Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Juan Martin Del Potro (Argentyna, 24) 7:6 (8-6), 3:6, 7:6 (7-4), 6:4 Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Michaił Jużny (Rosja, 18) 6:7 (5-7), 6:3, 6:3, 6:3 Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 12) - David Ferrer (Hiszpania, 7) 6:3, 6:4, 7:6 (7-1)Mardy Fish (USA, 10) - Tomas Berdych (Czechy, 6) 7:6 (7-5), 6:4, 6:4 Novak Djokovic (Serbia, 2) - Michael Llodra (Francja, 19) 6:3, 6:3, 6:3 Andy Murray (W. Brytania, 4) - Richard Gasquet (Francja, 17) 7:6 (7-3), 6:3, 6:2 Bernard Tomic (Australia) - Xavier Malisse (Belgia) 6:1, 7:5, 6:4