Polak stawił zacięty opór wyżej rozstawionemu rywalowi, jednak w pierwszych dwóch partiach Hiszpan niemal nie popełniał błędów. Dobiegał prawie do wszystkich piłek i większość z nich odbijał topspinem z forhendu lub jednoręcznym bekhendem. Jeśli pojawiał się przy siatce, to najwyżej po dropszotach rywala. Właśnie skróty Kubota okresami okazywały się najlepszym sposobem na wytrącenie z rytmu rozpędzającego się z każdą minutą przeciwnika. Drugim sposobem, choć bardziej ryzykownym, były wypady do siatki, jednak tutaj często Hiszpan udanie mijał go albo odgrywał piłki wprost w nogi lub ciało. Regularność i pewność trafień Almagro sprawiała, że bez trudu wygrywał swoje gemy. Jednak Kubot nie poddał się. Po przegranych dwóch pierwszych setach, kolejne dwa wygrał w tie-breaku. Wydawało się, że w decydującym secie Almagro ma wszystko pod kontrolą. Prowadził już 3:0, ale pięć kolejnych gemów padło łupem Kubota. W dziewiątym Hiszpan serwując utrzymał się jeszcze w meczu. Potem jednak podawał Polak. Szybko zrobiło się 30:0 dla niego. Almagro odrobił straty, ale dwa kolejne punkty zdobył nasz zawodnik i sensacja stała się faktem. Nasz tenisista wytrzymywał długie wymiany, a także, jak trzeba było, skutecznie grał pod siatką. Mecz trwał trzy godziny i 50 minut. Kubot, zajmujący 122. miejsce w rankingu ATP World Tour, ma za sobą trzy mecze na paryskich kortach rozegrane w ubiegłym tygodniu w eliminacjach singla. Trzy zwycięstwa pozwoliły mu wejść do głównej drabinki. W losowaniu trafił na 12. na świecie Almagro, z którym poniósł już trzy porażki, każdą na innej nawierzchni, a wszystkie w ubiegłym roku w pierwszych rundach. Po raz pierwszy trafili na siebie w maju w imprezie ATP Masters 1000 na ziemnych kortach w Rzymie, gdzie Hiszpan wygrał 6:7 (3-7), 6:2, 6:3. W czerwcu pokonał Polaka na trawie w Eastbourne 7:5, 7:6 (7-3), a w październiku na twardej nawierzchni w Pekinie 7:5, 6:2. Zwycięstwo nad Almagro jest jednym z największych sukcesów Kubota w grze pojedynczej. W 2009 roku Polak pokonał w Pekinie Andy'ego Roddicka, wtedy szóstą rakietę świata. Z kolei najwyżej w Wielkim Szlemie Kubot doszedł do czwartej rundy Australian Open 2010. Za pokonanie Almagro Polak zarobił już 25 tysięcy euro. W drugiej rundzie rywalem Kubota będzie Argentyńczyk Carlos Berlocq. Bilans dotychczasowych pojedynków między tymi zawodnikami jest korzystny dla Polaka 2-1. Statystyki z meczu Kubot - Almagro: asy 5 18 podwójne błędy 10 6 niewymuszone błędy 58 23 wygrane piłki (łącznie z asami) 75 69 I runda gry pojedynczej: Łukasz Kubot (Polska) - Nicolas Almagro (Hiszpania, 11.) 3:6, 2:6, 7:6 (7-3), 7:6 (7-5), 6:4 Pablo Andujar (Hiszpania) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 7:6 (7-5), 6:3, 6:3 Sam Querrey (USA, 24.) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 3:6, 6:1, 6:2, 6:4 Ivan Ljubicić (Chorwacja) - Somdev Devvarman (Indie) 6:4, 6:3, 6:4 Robin Haase (Holandia) - Daniel Gimeno (Hiszpania) 6:2, 7:6 (7-3), 6:3 Andy Murray (Wielka Brytania, 4.) - Eric Prodon (Francja) 6:4, 6:1, 6:3 Arnaud Clement (Francja) - Filippo Volandri (Włochy) 6:3, 1:6, 7:6 (11-9), 6:4 Oleksandr Dołgopołow junior (Ukraina, 21.) - Rainer Schuettler (Niemcy) 6:3, 6:3, 6:1 Andreas Haider-Maurer (Austria) - Ryan Sweeting (USA) 6:1, 6:7 (5-7), 6:2, 6:0 Florian Mayer (Niemcy, 20.) - Igor Kunicyn (Rosja) 6:3, 4:6, 6:4, 6:3 Juan Ignacio Chela (Argentyna) - Tim Smyczek (USA) 7:6 (7-5), 6:1, 6:1 Juergen Melzer (Austria, 8.) - Andreas Beck (Niemcy) 6:3, 6:4, 6:2