Taki podział sympatii może dziwić, gdyż jeden wujek zwycięzcy tegorocznych turniejów Roland Garros i Wimbledonu - Toni był wiernym kibicem katalońskiego klubu, a drugi Miguel Angel grał w jego barwach. "Kibicuję Realowi, jest to mój ukochany klub - napisał Nadal. - Lubię też Majorkę, drużynę z tych stron gdzie wychowałem się. Moje emocje związane z Barceloną są również pozytywne. Tysiąc razy śpiewałem hymn tego klubu."