- To nie był mój dzień - skomentowała "Isia", którą czeka jeszcze wyjazd do Kataru na Turniej Mistrzyń. Uda się tam w roli rezerwowej. Radwańska w środę nie była w pełni sił. Po pierwszym secie skorzystała z usług lekarza, jednak masaż obolałego uda nie pomógł. - Czułam, że jestem zmęczona, wyczerpana. Jednak mocno się starałam, bo przed meczem nadal miałam szansę na bezpośredni awans do Turnieju Masters. Ale to zdecydowanie nie był mój dzień, a do tego Maria nie popełniała błędów - powiedziała Radwańska cytowana przez oficjalny serwis kobiecych rozgrywek WTA. Kirilenko pokonała Radwańską po raz drugi w tym sezonie. Wcześniej ograła "Isię" w II rundzie US Open. - Bardzo chciałam zagrać z nią w pełni zdrowa. Już przed US Open byłam trochę kontuzjowana, a teraz do tego spotkania podeszłam po rozegraniu czternastu meczów z rzędów - narzekała na zmęczenie Radwańska i zapowiedziała, że będzie chciała się zrewanżować. 20-letniej krakowiance dwa lata starszą Rosjankę udało się pokonać tylko raz. Miało to miejsce w 2007 roku właśnie w Moskwie (rodzinnym mieście Kirilenko). - Grałam z Radwańską dotychczas trzy mecze z czego dwa wygrałam, dlatego można powiedzieć, że lubię grać przeciwko niej. Agnieszka nie gra zbyt agresywnie, więc ja zawsze mam czas na to, aby postarać się o piłki kończące - powiedziała. W II rundzie tegorocznej edycji turnieju w Moskwie Kirilenko zmierzy się z Kanadyjką polskiego pochodzenia Aleksandrą Wozniak. - Nie znam jej za dobrze. Wiem jednak, że gra bardzo agresywnie - skomentowała Rosjanka. Radwańska w tym sezonie raczej nie wystąpi już w żadnym oficjalnym meczu. Pojedzie do Kataru na Turniej Mistrzyń, ale będzie tam pełniła rolę drugiej rezerwowej. Wyjdzie na kort tylko wtedy, gdy z imprezy wycofają się dwie zawodniczki.