Polak rozpoczął słabo. W trzech pierwszych gemach zdobył tylko jeden mały punkt. W 4. gemie wygrał własne podanie, choć rywal prowadził już 40:15. Janowicz zaczął grać coraz pewniej i miał dwie okazje na przełamanie rywala w kolejnym gemie, ale udało mu się to dopiero w 7. gemie. Włoch nie prezentował się tak dobrze, jak na początku meczu, z kolei nasz tenisista coraz lepiej serwował (dwa asy w 8. gemie) i po chwili było już 4:4. Bolelli mocno atakował drugi serwis Janowicza i przy stanie 4:5 zrobiło się nerwowo, ale nasz reprezentant wyszedł z opresji dzięki serwisowi. W kolejnym gemie grał świetnie i szybko miał trzy break-pointy. Włoch obronił pierwszego, ale po chwili Polak przełamał jego podanie. Janowicz serwował znakomicie i rozstrzygnął pierwszego seta na swoją korzyść. W drugiej partii obaj tenisiści wykorzystywali atut własnego serwisu do stanu 3:3. W 7. gemie Janowicz przełamał rywala, kończąc ostatnią wymianę znakomitym bekhendem w linię. Polak coraz częściej robił wypady do siatki, kończąc je efektownymi wolejami. Jednak przede wszystkim serwował lepiej niż w pierwszym secie i w dużej mierze dzięki temu elementowi już po chwili prowadził 5:3. W odpowiedzi Włoch wygrał własne podanie do 30, lecz przy serwisie Polaka nie miał wiele do powiedzenia. Janowicz zmarnował jednak dwa pierwsze setbole wyrzucając piłkę na aut. Gdy miał trzecią okazję, zaliczył podwójny błąd serwisowy. Za czwartym razem, po potężnym serwisie, piłka trafiła w linię. Janowicz rozpoczął trzeciego seta od przełamania serwisu Bolellego, ale po chwili zmarnował dwie okazje na podwyższenie na 2:0. Z kolei Włoch wykorzystał pierwszego break-pointa i doprowadził do wyrównania 1:1. Bolelli podejmował ryzyko, a w tym fragmencie meczu wychodziło mu niemal wszystko. Zmusił naszego tenisistę do biegania po narożnikach kortu i objął prowadzenie 2:1. Polak jednak wygrał swojego gema serwisowego do zera, a po chwili oddał rywalowi tylko punkt, przełamując jego podanie. Janowicz świetnie serwował i gemy przy jego podaniu trwały bardzo krótko. W jego grze widać było pewność siebie. Podejmował ryzyko przy serwisie Bolellego w 7. gemie, lecz Włoch nie pozwolił się przełamać. Był to jednak ostatni wygrany przez niego gem. Janowicz najpierw wykorzystał atut własnego podania, a po chwili przełamał rywala, kończąc mecz efektownym returnem z bekhendu. Kolejnym rywalem Janowicza będzie Somdev Devvarman z Indii (551. pozycja w rankingu ATP World Tour). Grali ze sobą tylko w sierpniu 2009 roku - w trzeciej rundzie eliminacji do wielkoszlemowego US Open górą był Devvarman, który wygrał 6:3, 6:2. 22-letni łodzianin to obecnie 26. zawodnik w rankingu, lecz jest rozstawiony z numerem 24 ponieważ z powodu kontuzji w Australian Open brakuje Hiszpana Rafaela Nadala i Amerykanina Johna Isnera. Mirosław Ząbkiewicz 1. runda Jerzy Janowicz (Polska, 24) - Simone Bolelli (Włochy) 7:5, 6:4, 6:3 Novak Djokovic (Serbia, 1) - Paul-Henri Mathieu (Francja) 6:2, 6:4, 7:5 David Ferrer (Hiszpania, 4) - Olivier Rochus (Belgia) 6:3, 6:4, 6:2 Tomas Berdych (Czechy, 5) - Michael Russell (USA) 6:3, 7:5, 6:3 Janko Tipsarevic (Serbia, 8) - Lleyton Hewitt (Australia) 7:6 (7-4), 7:5, 6:3 Nicolas Almagro (Hiszpania, 10) - Steve Johnson (USA) 7:5, 6:7 (4-7), 6:2, 6:7 (6-8), 6:2 Andriej Kuzniecow (Rosja) - Juan Monaco (Argentyna, 11) 7:6 (7-3), 6:1, 6:1 Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 15) - Cedrik-Marcel Stebe (Niemcy) 6:2, 6:4, 6:3 Kei Nishikori (Japonia, 16) - Victor Hanescu (Rumunia) 6:7 (5-7), 6:3, 6:1, 6:3 Sam Querrey (USA, 20) - Daniel Munoz-de la Nava (Hiszpania) 6:7 (2-7), 6:4, 6:2, 6:4 Fernando Verdasco (Hiszpania, 22) - David Goffin (Belgia) 6:3, 3:6, 4:6, 6:3, 6:4 Michaił Jużny (Rosja, 23) - Matthew Ebden (Australia) 4:6, 6:7 (0-7), 6:2, 7:6 (7-4), 6:3 Juergen Melzer (Austria, 26) - Michaił Kukuszkin (Kazachstan) 6:1, 6:1, 6:2 Marcos Baghdatis (Cypr, 28) - Albert Ramos (Hiszpania) 6:7 (0-7), 7:6 (7-4), 6:4, 3:6, 6:3 Radek Stepanek (Czechy, 31) - Viktor Troicki (Serbia) 5:7, 4:6, 6:3, 6:3, 7:5 Julien Benneteau (Francja, 32) - Grigor Dimitrow (Bułgaria) 6:4, 6:2, 6:4 Daniel Gimeno-Traver (Hiszpania) - Łukasz Kubot (Polska) 6:7 (4-7), 6:4, 6:0, 4:6, 6:4 Tim Smyczek (USA) - Ivo Karlovic (Chorwacja) 6:4, 7:6 (7-5), 7:5 Somdev Devvarman (Indie) - Bjoern Phau (Niemcy) 6:3, 6:2, 6:3 Tobias Kamke (Niemcy) - Flavio Cipolla (Włochy) 6:1, 6:4, 6:1 Edouard Roger-Vasselin (Francja) - Ruben Bemelmans (Belgia) 6:3, 6:7 (5-7), 2:6, 7:5, 11:9 Ryan Harrison (USA) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 2:6, 6:4, 7:5, 6:4 Jewgienij Donskoj (Rosja) - Adrian Ungur (Rumunia) 6:4, 6:4, 6:2 Carlos Berlocq (Argentyna) - Maxime Authom (Belgia) 1:6, 7:6 (7-5), 7:6 (7-4), 6:2 Guillaume Rufin (Francja) - Julian Reister (Niemcy) 4:6, 7:6 (7-4), 6:1, 6:2 Xavier Malisse (Belgia) - Pablo Andujar (Hiszpania) 6:3, 6:1, 6:2 Feliciano Lopez (Hiszpania) - Arnau Brugues (Hiszpania) 6:3, 6:2, 6:4 Brian Baker (USA) - Aleksander Bogomołow jr (Rosja) 7:6 (7-4), 6:3, 6:7 (0-7), 3:6, 6:2 Lukas Lacko (Słowacja) - Gilles Muller (Luksemburg) 6:2, 6:4, 7:6 (7-3) Roberto Bautista-Agut (Hiszpania) - Fabio Fognini (Włochy) 6:0, 2:6, 6:4, 3:6, 6:1 Tatsuma Ito (Japonia) - John Millman (Australia) 6:4, 6:4, 3:6, 0:6, 7:5 Kevin Anderson (RPA) - Paolo Lorenzi (Włochy) 3:6, 7:6 (7-3), 6:3, 6:4