Teraz jest to dla mnie ważne, że moja mama jest tutaj - powiedziała Hingis po łatwym dwusetowym zwycięstwie nad Galą Leon Garcią w I rundzie na ziemnych kortach Rolanda Garrosa. - Myślę, ze to może być jedynie moja przewaga. Czasami nie możesz myśleć o wszystkim sam. 20-letnia Hingis, wyzwoliła się spod matczynej kurateli na początku kwietnia, deklarując chęć wzięcia większej odpowiedzialności za karierę sterowaną od wieku 2 lat przez panią Molitor. Obydwie trenowały razem w szwajcarskim domu tuż po przegranym przez Martinę półfinale Italian Open z Amelie Mauresmo i razem podróżowały do Paryża, gdzie Hingis jest rozstawiona z numerem 1. - Ona jest najlepszym coachem jakiego kiedykolwiek miałam - powiedziała tenisistka. - Wiem, że z nią zajdę dalej niż sama. Hingis, nazwana przez matkę na część Martiny Navratilovej, wygrała wszyskie turnieje wielkoszlemowe poza French Open oraz zarobiła na korcie ponad 16 milionów dolarów.