Oba duety wygrały w poniedziałek swoje spotkania. Najwyżej rozstawieni Kubot i Melo pokonali Chorwata Ivana Dodiga i Hiszpana Marcela Granollersa (7.) 7:6 (7-2), 6:4, a Bryanowie (5.) duet brytyjsko-brazylijski Jamie Murray-Bruno Soares (4.) 7:5, 6:7 (3-7), 10-8. Dodatkowo Polak i Brazylijczyk zapewnili sobie tego dnia pierwsze miejsce w rankingu ATP na koniec sezonu. Lubinian i jego partner to najlepszy duet roku. Wygrali sześć turniejów, czym nie może pochwalić się żadna inna tenisowa para męska w tym roku. Ich największym wspólnym sukcesem był lipcowy triumf w wielkoszlemowym Wimbledonie. Amerykańscy bliźniacy to z kolei najbardziej utytułowany debel w historii. W dorobku mają 16 wspólnie odniesionych triumfów wielkoszlemowych, a w finałach ATP startują po raz 15. (zwyciężyli dotychczas czterokrotnie). Spotkanie tych par rozpocznie się w środę o godz. 13 czasu polskiego. Transmisja w Polsacie Sport. Kubot po raz czwarty w karierze występuje w finałach ATP. W latach 2009-10, grając w parze z Austriakiem Oliverem Marachem, zatrzymał się na pierwszej fazie rywalizacji. Trzy lata temu, gdy partnerował mu Szwed Robert Lindstedt, dotarł do półfinału. Na tym etapie lepsi okazali się Dodig i... Melo. Brazylijczyk imponuje regularną i wysoką formą w ostatnich latach. Po raz piąty w karierze i z rzędu zagra w imprezie dla najlepszych tenisistów sezonu (dotychczas zawsze startował w niej z Dodigiem). Jest finalistą edycji 2014. Poza ośmioma najlepszymi deblami sezonu w Londynie rywalizuje też od niedzieli ośmiu czołowych singlistów. Decydujące spotkania w hali O2 zaplanowano na 19 listopada. Pula nagród wynosi 8 milionów dolarów.