Numer jeden męskiego tenisa mocno rozpoczął spotkanie obejmując prowadzenie 3:0, w tym raz przełamując naszego tenisistę. W czwartym gemie Polakowi udało się obronić serwis, ale gry przy podaniu Serba nie było. Najbardziej wyrównany był gem szósty, kiedy wszystko rozstrzygało się na przewagi, lepszy w nim, jak i całym secie był Serb. W drugiej partii nic się nie zmieniło. Djoković kontrolował sytuację na korcie, a Kubot walczył tylko, by przegrać z honorem. Ostatecznie udało mu się zdobyć dwa gemy. To było już piąte spotkanie pomiędzy oboma tenisistami. Polak nie zdobył w nich żadnego seta. W tym roku Djoković wygrał już 66. mecz, a poniósł dotychczas tylko trzy porażki, w tym dwie w wyniku kontuzji (kreczował). Jako jedyny na korcie pokonał go w półfinale wielkoszlemowego Rolanda Garrosa Szwajcar Roger Federer. Zdobył trzy tytuły w Wielkim Szlemie - w Australian Open, Wimbledonie i US Open, a także imprezy ATP Masters 1000 w Indian Wells, Miami, Rzymie, Madrycie i Montrealu, a także turnieje ATP w Dubaju i rodzinnym Belgradzie. Zarobił od stycznia ponad 10,6 mln dolarów. Przed przyjazdem do Bazylei pauzował jednak sześć tygodni z powodu kontuzji pleców i w pierwszym meczu z Belgiem Xavierem Malisse'em miał kłopoty - po ponad dwóch godzinach gry zwyciężył 6:2, 4:6, 7:5. Natomiast starszy o pięć lat Kubot, sklasyfikowany obecnie na 64. pozycji w świecie, w weekend przebijał się przez eliminacje, a w pierwszej rundzie turnieju głównego pokonał Niemca Tobiasa Kamke 5:7, 7:5, 6:2. W tym sezonie 29-letni Polak powrócił do pierwszej setki rankingu, a w czerwcu był o krok od awansu do ćwierćfinału w Wimbledonie. W meczu czwartej rundy nie wykorzystał dwóch meczboli przeciwko Hiszpanowi Felicianowi Lopezowi. Przegrał w pięciu setach. Jednak w połowie lipca doznał kontuzji nadgarstka, która wyeliminowała go z gry na blisko dwa miesiące. Od powrotu na korty nie może jednak znaleźć wysokiej formy. II runda: Wyniki czwartkowych spotkań 1/8 finału: Novak Djokovic (Serbia, 1) - Łukasz Kubot (Polska) 6:1, 6:2 Florian Mayer (Niemcy) - Ivan Ljubicic (Chorwacja) 6:3, 6:1 Kei Nishikori (Japonia) - Andreas Seppi (Włochy) 6:3, 7:6 (7-4) Michaił Kukuszkin (Kazachstan) - James Blake (USA) 6:3, 6:4 Andy Roddick (USA, 7) - Radek Stepanek (Czechy) 2:6, 6:3, 6:3 Stanislas Wawrinka (Szwajcaria) - Robin Haase (Holandia) 4:6, 6:1, 6:2