W pierwszym secie Domachowska nie potrafiła przeciwstawić się dziewiątej zawodniczce świata, która dzięki przełamaniu jej serwisu w drugim gemie objęła prowadzenie 2:0, by po chwili przegrać swój serwis. Był to jedyny gem, jaki Dementiewa oddała Polce w pierwszej partii, trwającej 34 minuty. Szczególnie wyrównany był ostatni gem, w którym gra toczyła się na przewagi, a tenisistka z Moskwy wykorzystała w nim dopiero szóstą piłkę setową przy własnym serwisie. Na otwarcie drugiego seta Domachowska znów straciła swoje podanie i - podobnie jak w pierwszym - przegrywała już 0:2, po czym zdobyła pierwszego gema. W tym momencie pojedynek wstrzymano w wyniku opadów deszczu na blisko godzinę. Po przerwie Polka przełamała serwis rywalki i wyrównała na 2:2; później obie zdobywały po dwa kolejne gemy - było 4:2 dla Dementiewej, zanim warszawianka wyrównała na 4:4. O losach drugiej partii i zarazem całego pojedynku zadecydował dziewiąty gem, w którym Rosjanka ponownie przełamała serwis przeciwniczki. W kolejnym utrzymała własny i zakończyła spotkanie przy pierwszym meczbolu, po 84 minutach gry. Obie zawodniczki w całym meczu popełniały sporo niewymuszonych błędów, przy czym nieznacznie lepsza (30:32) była Dementiewa, która odnotowała tak ze jedynego asa. Był to dopiero drugi oficjalny pojedynek tych tenisistek. Po raz drugi lepsza okazała się Rosjanka, która poprzednio wygrała też w dwóch setach w pierwszej rundzie halowego turnieju WTA w Antwerpii, w lutym 2006 roku. Jednak w tym miesiącu spotkały się one na korcie po raz trzeci; w maju wystąpiły na kortach Warszawianki w pokazowym turnieju Suzuki Warsaw Masters, którego wyniki nie są uwzględniane w oficjalnych statystykach. W fazie grupowej lepsza okazała się Polka, później przegrała z Dementiewą w pojedynku o trzecie miejsce w imprezie. Za występ singlowy w Roland Garros Domachowska otrzymała premię w wysokości 23 760 euro i zdobyła 60 punktów do rankingu WT, które pozwolą jej zbliżyć się do czołowej sześćdziesiątki, a to może jej dać kwalifikację olimpijską (obecnie jest 73. na świecie). Zgodnie z limitami wyznaczonymi przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF) prawo występu w Pekinie będzie przysługiwać maksymalnie czterem zawodniczkom z jednego kraju, sklasyfikowanym powyżej 60. miejsca w rankingu WTA na dzień 8 czerwca. Przed Polką znajduje się choćby jedenaście Rosjanek, siedem Francuzek, po pięć Amerykanek i Włoszek, co może jej dać szansę na znalezienie się wśród uczestniczek turnieju olimpijskiego. W Paryżu Domachowska wystąpi jeszcze w deblu, razem z Alicją Rosolską. Pierwszymi rywalkami Polek będą Chinki Chunmei Ji i Shengnan Sun. Wyniki czwartkowych spotkań drugiej rundy gry pojedynczej kobiet: Jelena Jankovic (Serbia, 3) - Marina Erakovic (Nowa Zelandia) 6:2, 7:6 (7-5) Venus Williams (USA, 8) - Selima Sfar (Tunezja) 6:2, 6:4 Jelena Dementiewa (Rosja, 7) - Marta Domachowska (Polska) 6:1, 6:4 Alize Cornet (Francja, 19) - Gisela Dulko (Argentyna) 6:0, 4:6, 6:4 Carla Suarez-Navarro (Hiszpania) - Amelie Mauresmo (Francja, 22) 6:3, 6:4 Flavia Pennetta (Włochy, 26) - Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja) 3:6, 6:1, 6:1 Katarina Srebotnik (Słowenia, 27) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:0, 7:5 Dominika Cibulkova (Słowacja, 28) - Milagros Sequera (Wenezuela) 6:3, 6:0 Olga Goworcowa (Białoruś) - Ai Sugiyama (Japonia, 31) 6:0, 7:5 Petra Cetkovska (Czechy) - Galina Woskobojewa (Rosja) 7:5, 6:3 Iveta Benesova (Czechy) - Shuai Peng (Chiny) 6:4, 6:3.