Drużyna Szwajcarii będzie wówczas podejmować Białoruś, prawdopodobnie w składzie z aktualną liderką rankingu WTA Tour - Wiktorią Azarenką. Stawką spotkania barażowego będzie utrzymanie w Grupie Światowej II na przyszły rok. Guenthardt w latach 90. prowadził karierę Graf, pomagając jej w odniesieniu 12 z 22 zwycięstw w Wielkim Szlemie. Później współpracował też z inną liderką rankingu WTA - Serbką Aną Ivanović, a ostatnio z Niemką Andreą Petkovic. 53-letni trener zastąpił na stanowisku kapitana Christiane'a Jolissainta, który podał się do dymisji po porażce w pierwszej rundzie Grupy Światowej II z Australią 1:4, przed własną widownią we Fribourgu. W tym samym terminie Białoruś przegrała w Worcester z Amerykankami 0:5 (Azarenka była w składzie, ale nie wyszła na kort). Guenthardta czeka trudne zadanie, bowiem jedyną reprezentantką Szwajcarii sklasyfikowaną w pierwszej setce rankingu WTA Tour jest Romina Oprandi. Zawodniczka, która w tym roku zmieniła obywatelstwo (z włoskiego), jest obecnie 63. na świecie. Oprócz Oprandi w drużynie mogą wystąpić: Stefanie Voegele (126. w WTA), Amra Sadikovic (216.), Conny Perrin (286.) czy Timea Bacsinszky (333.). Przeciwko nim mogą zagrać aż trzy zawodniczki z pierwszej setki: Azarenka (1.), Anastazja Jakimowa (64.) i Olga Goworcowa (78.).