Baghdatis dostał "dziką kartę" od organizatorów US Open, mimo że w rankingu wypadł poza pierwszą setkę. Jednak Cypryjczyk prezentując fatalną formę - ostatnio przegrał w Connecticut w pierwszej rundzie z mało znanym Frederico Gilem - zdecydował, że nie weźmie udziału w turnieju wielkoszlemowym. - Wracam do domu, wezmę dwa dni wolnego, a następnie znów zabiorę się do roboty. Nie ma co rozpamiętywać ostatniego pojedynku - powiedział cypryjski tenisista.