Thiem zwyciężył 7:6 (7-3), 7:6 (7-4), 4:6, 7:6 (8-6) i został dopiero drugim reprezentantem Austrii w półfinale imprezy w Melbourne. Przed nim w czwórce znalazł się tylko Thomas Muster (1989 i 1997). - Jedna, dwie piłki więcej lub mniej i teraz gralibyśmy jeszcze w piątym secie. Tak jest, kiedy gra się z jednym z największych tenisistów wszech czasów. Trudno uwierzyć, że zakończyło się na tie-breaku w czwartym secie - cieszył się 26-letni Thiem, który w półfinale turnieju wielkoszlemowego zagra po raz piąty (czterokrotnie dotarł do tej fazy Rolanda Garrosa). Jego kolejnym rywalem będzie o cztery lata młodszy Niemiec Alexander Zverev. W dotychczasowych ośmiu pojedynkach tych tenisistów w cyklu ATP Austriak zwyciężył sześć razy. - To niesamowite uczucie. To już półfinał, ale też moje pierwsze zwycięstwo nad Rafą w półfinale wielkoszlemowego turnieju. Po bardzo dobrym meczu, po czterech godzinach i 10 minutach, po kilku trudnych sytuacjach przede wszystkim w czwartym secie. Jestem naprawdę szczęśliwy, że udało mi się go zakończyć w tie-breaku - powiedział. W dwóch pierwszych odsłonach Thiem dał się przełamać Nadalowi, ale później odrobił stratę i doprowadził do tie-breaka. - On nieczęsto pozwala rywalowi dwukrotnie odrobić stratę. W tie-breakach zagrałem naprawdę dobrze, ale nie zaskoczyło mnie, że (Nadal - PAP) wrócił do gry i ani na chwilę nie obniżył lotów. To było dla mnie oczywiste - powiedział Austriak. W ostatnim secie Thiem prowadził 5:3, ale wówczas Hiszpan rozstrzygnął na swoją korzyść trzy gemy z rzędu. Austriakowi znów udało się doprowadzić do wyrównania, a w tie-breaku wykorzystał trzecią piłkę meczową. - To był niesamowicie zacięty pojedynek. Dziś po mojej stronie była też siatka... - dodał z uśmiechem, odwołując się do szczęśliwego zagrania na koniec drugiego seta. Wcześniej w środę Zverev wygrał ze Szwajcarem Stanem Wawrinką 1:6, 6:3, 6:4, 6:2. Awansując do czołowej czwórki Niemiec osiągnął największy sukces w historii występów w imprezach wielkoszlemowych. - Rozegrałem z nim osiem meczów w różnych turniejach, w tym w Londynie podczas ATP Finals i dwukrotnie w Rolandzie Garrosie. Obaj na pewno damy z siebie wszystko. To będzie pierwszy raz, kiedy w wielkoszlemowym półfinale zmierzę się z młodszym rywalem. To dla mnie nowa sytuacja - przyznał Thiem. Zwycięzca piątkowego spotkania zagra o trofeum albo z broniącym tytułu Serbem Novakiem Djokoviciem, albo z rekordzistą wszech czasów pod względem wielkoszlemowych triumfów (20) Szwajcarem Rogerem Federerem.