38-letnia Williams w pierwszej połowie stycznia wygrała imprezę WTA w Auckland, ciesząc się z pierwszego od trzech lat triumfu. Pewnie wygrała też swoje dwa pierwsze spotkania w Melbourne, potwierdzając dobrą formę. Przeszkodą nie do przejścia okazała się dla niej jednak w piątek młodsza o 11 lat Wang. Przełamanie na wagę zwycięstwa w pierwszym secie Azjatka zanotowała w dziewiątym gemie. W drugim walecznością wykazała się Amerykanka, która odrobiła stratę 3:5, a potem doprowadziła do remisu w pojedynku. O zwycięstwie w decydującej partii oraz w całym spotkaniu przez niżej notowaną z zawodniczek znów przesądził jeden "break", który miał miejsce w ostatnim gemie. Wykorzystała ona trzecią piłkę meczową. Słynna tenisistka z USA posłała 43 uderzenia wygrywające (przy 25 po stronie rywalki), ale zanotowała też 56 niewymuszonych błędów, podczas gdy Wang miała ich tylko 20. Spotkanie trwało dwie godziny i 41 minut, czyli...o prawie dwie godziny dłużej niż poprzednia konfrontacja tych zawodniczek. W ubiegłorocznym ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open Williams zwyciężyła 6:1, 6:0, co zajęło jej 44 minuty. "Po naszym poprzednim meczu wykonałam kawał ciężkiej pracy - zarówno na korcie, jak i poza nim. Mój team zawsze wierzył, że jestem w stanie pokonać Serenę. Dziś w drugim secie byłam nieco niepewna, ale mój umysł podpowiadał mi, że muszę się skupić na korcie, na kolejnym punkcie i muszę sama sobie zaufać" - relacjonowała Chinka. Amerykanka po raz 19. brała udział w zawodach na kortach twardych w Melbourne. Triumfowała w niej siedmiokrotnie - w latach: 2003, 2005, 2007, 2009-10, 2015, 2017. W ubiegłorocznej edycji zatrzymała się na ćwierćfinale. Poprzednio równie wcześnie co teraz odpadła w 2006 roku. Wciąż walczy ona o 24. wielkoszlemowy tytuł w singlu i wyrównanie rekordu wszech czasów Australijki Margaret Court. Swoje ostatnie dotychczas zwycięstwo w zawodach tej rangi odniosła właśnie trzy lata temu w Melbourne, będąc już wówczas w ciąży. We wrześniu 2017 roku urodziła córkę, a do rywalizacji wróciła po pół roku. Potem jeszcze czterokrotnie dotarła do finału w zawodach tej rangi (Wimbledon 2018 i 2019 oraz US Open 2018 i 2019), ale za każdym razem musiała uznać wyższość rywalek. Wang po raz pierwszy w karierze awansowała do 1/8 finału w Australian Open. Jej najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie jest wspomniany ćwierćfinał US Open 2019. O powtórzenie tego rezultatu teraz zagra z Ons Jabeur. Tunezyjka wyeliminowała w piątek Dunkę polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki, prywatnie przyjaciółkę Williams. Wyniki piątkowych meczów 3. rundy turnieju kobiet w Australian Open: Ashleigh Barty (Australia, 1) - Jelena Rybakina (Kazachstan, 29) 6:3, 6:2 Petra Kvitova (Czechy, 7) - Jekaterina Aleksandrowa (Rosja, 25) 6:1, 6:2 Ons Jabeur (Tunezja) - Caroline Wozniacki (Dania) 7:5, 3:6, 7:5 Qiang Wang (Chiny, 27) - Serena Williams (USA, 8) 6:4, 6:7 (2-7), 7:5 Maria Sakkari (Grecja, 22) - Madison Keys (USA, 10) 6:4, 6:4 Alison Riske (USA, 18) - Julia Goerges (Niemcy) 1:6, 7:6 (7-4), 6:2 Maria Sakkari (Grecja, 22) - Madison Keys (USA, 10) 6:4, 6:4 Cori Gauff (USA) - Naomi Osaka (Japonia, 3) 6:3, 6:4 Sofia Kenin (USA, 14) - Zhang Shuai (Chiny) 7:5, 7:6 (9-7)