Pierwszy w karierze pojedynek 56. w rankingu WTA Świątek z 88. w tym zestawieniu Babos pierwotnie miał się odbyć we wtorek. Plan gry na ten dzień był jednak szczelnie wypełniony - dołożono do niego wiele spotkań, które z powodu intensywnego deszczu nie odbyły się w poniedziałek. Dlatego kilka meczów, w tym ten z udziałem Polki i Węgierki, przełożono. 18-letnia warszawianka tym bardziej wyczekiwała tego występu, że inaugurowała nim sezon. Poprzedni zakończyła pod koniec sierpnia, po wielkoszlemowym US Open - we znaki dał jej się uraz przeciążeniowy. W środę pokazała, że jest głodna gry i zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Głównie dzięki dobremu serwisowi i returnowi zaczęła spotkanie od prowadzenia 3:0. Wówczas osiem lat starsza Babos zaczęła lepiej pilnować własnego podania i robiła to do końca pierwszej partii. Jednocześnie jednak przez długi czas nie była w stanie zagrozić Polce, gdy ta serwowała. W końcówce obroniła dwie piłki setowe, ale to było wszystko, na co ją było stać. Świątek w drugiej odsłonie poszła za ciosem. Tym razem przełamała bardziej doświadczoną rywalkę dwukrotnie, co dało jej przewagę 4:0. W szóstym gemie sama musiała bronić się przed "breakiem". Najpierw posłała dobry skrót, a akcję zakończyła skutecznym lobem, w uzyskaniu przewagi pomogło jej nieco szczęścia - piłka po taśmie przeszła na stronę Węgierki, a gema zakończył błąd tej ostatniej. Nastolatka z Warszawy wykorzystała drugiego meczbola, a pomogła jej w tym ponownie przeciwniczka, która zepsuła zagranie. Polka, by wygrać to spotkanie, potrzebowała 67 minut. Posłała trzy asy, miała 28 uderzeń wygrywających oraz 14 niewymuszonych błędów. U Babos było to - odpowiednio - 0, 10 i 13. Węgierka w singlu może pochwalić się co najwyżej trzecią rundą US Open 2016. W Melbourne nigdy nie udało się jej przejść drugiego etapu zmagań. Tak też było 12 miesięcy temu. Ma ona na koncie wiele sukcesów, ale w deblu. Triumfowała w Wielkim Szlemie dwa razy, a sześciokrotnie dotarła do finału. W 2018 roku zwyciężyła w Australii, a rok temu przegrała w decydującym spotkaniu. Wygrała też w tej konkurencji 22 turnieje WTA i jest obecnie czwartą rakietą świata. Świątek najlepszy wynik w Wielkim Szlemie zanotowała rok remu we French Open, gdy dotarła do 1/8 finału. W ubiegłorocznym debiucie w Australian Open przeszła trzystopniowe kwalifikacje, w głównej drabince zatrzymała się właśnie na drugiej rundzie. Teraz jej rywalką na tym etapie będzie Carla Suarez Navarro, która w środę wyeliminowała rozstawioną z "11" Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:7 (6-8), 6:7 (6-8). 31-letnia Hiszpanka jest 54. rakietą świata i wygrała dwa turnieje WTA, ostatni cztery lata temu. W Wielkim Szlemie najdalej dotarła do ćwierćfinału. Dwukrotnie udało jej się tego dokonać w Melbourne (2016, 2018),a przed rokiem odpadła tam w drugiej rundzie. Świątek zgłosiła się w Australian Open ponownie do miksta. Partnerować jej będzie, tak jak w poprzedniej edycji, Łukasz Kubot. Jeszcze w środę na kort wyjdzie drugi z polskich singlistów, który pozostał w stawce - Hubert Hurkacz. Wrocławianin rozegra spotkanie drugiej rundy. W pierwszej odpadła zaś Magda Linette. Wyniki meczów 1. rundy gry pojedynczej: Iga Świątek (Polska) - Timea Babos (Węgry) 6:3, 6:2. Anett Kontaveit (Estonia, 28.) - Astra Sharma (Australia) 6:0, 6:2 Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 30.) - Nina Stojanović (Serbia) 6:1, 7:5 Taylor Townsend (USA) - Jessica Pegula (USA) 6:4, 7:6 (7-5) Heather Watson (W.Brytania) - Kristyna Pliszkova (Czechy) 4:6, 6:3, 6:1 Sara Sorribes Tormo (Hiszpania) - Weronika Kudermetowa (Rosja) 2:6, 6:1, 6:1 Carla Suarez Navarro (Hiszpania) - Aryna Sabałenka (Białoruś, 11.) 7:6 (8-6), 7:6 (8-6) Elise Mertens (Belgia, 16.) - Danka Kovinić (Czarnogóra) 6:2, 6:0 2. runda: Sofia Kenin (USA, 14.) - Ann Li (USA) 6:1, 6:3 Naomi Osaka (Japonia, 3.) - Saisai Zheng (Chiny) 6:2, 6:4 Shuai Zhang (Chiny) - Caty McNally (USA) 6:2, 6:4 Petra Kvitova (Czechy, 7.) - Paula Badosa (Hiszpania) 7:5, 7:5 Julia Goerges (Niemcy) - Petra Martić (Chorwacja, 13.) 4:6, 6:3, 7:5 Jekaterina Aleksandrowa (Rosja, 25.) - Barbora Krejczikova (Czechy) 6:1, 6:3 Alison Riske (USA, 18.) - Lin Zhu (Chiny) 6:3, 6:1 Ashleigh Barty (Australia, 1.) - Polona Hercog (Słowenia) 6:1, 6:4 Ons Jabeur (Tunezja) - Caroline Garcia (Francja) 1:6, 6:2, 6:3 Caroline Wozniacki (Dania) - Dajana Jastremska (Ukraina, 23.) 7:5, 7:5 Cori Gauff (USA) - Sorana Cirstea (Rumunia) 4:6, 6:3, 7:5 J Jelena Rybakina (Kazachstan, 29.) - Greet Minnen (Belgia) 6:3, 6:4 Serena Williams (USA, 8.) - Tamara Zidanšek (Słowenia) 6:2, 6:3 Qiang Wang (Chiny, 27.) - Fiona Ferro (Francja) 6:1, 6:2 Maria Sakkari (Grecja, 22.) - Nao Hibino (Japonia) 7:6 (7-4), 6:4 Madison Keys (USA, 10.) - Arantxa Rus (Niderlandy) 7:6 (7-3), 6:2