Spotkanie zaplanowane na Rod Laver Arena, a więc głównym korcie, w sesji wieczornej, nie dostarczyło tylu emocji, ilu można było oczekiwać. Niespełna 20-letni Kyrgios, ostatni Australijczyk w drabince gry pojedynczej, nie zdołał nawiązać wyrównanej walki z o wiele bardziej doświadczonym rywalem. Osiem lat starszy Murray był lepszy w każdy elemencie. Zarówno w asach (13-9), podwójnych błędach serwisowych (1-3), kończących piłkach (48-36) czy niewymuszonych błędach (28-38). W sumie Brytyjczyk w meczu, który trwał niewiele ponad dwie godziny, zdobył 110 punktów, przy tylko 87 przeciwnika. Było to drugie spotkanie tych zawodników. W poprzednim, które odbyło się w ubiegłym sezonie podczas turnieju w Toronto - Murray wygrał w dwóch setach. Triumfator Wimbledonu z 2013 roku w najlepszej czwórce Australian Open znalazł się piąty raz w karierze. Na tym etapie zatrzymał się trzy lata temu. Z kolei w latach 2010-11 i 2013 dotarł rundę dalej. W poprzedniej edycji odpadł w ćwierćfinale. Przeciwnikiem Murraya w półfinale będzie Tomasz Berdych. Czeski tenisista, turniejowa "siódemka" wygrał z Rafaelem Nadalem (3.) 6:2, 6:0, 7:6. Ćwierćfinały gry pojedynczej mężczyzn: Andy Murray (Wielka Brytania, 6.) - Nick Kyrgios (Australia) 6:3, 7:6 (7-5), 6:3 Tomasz Berdych (Czechy, 7.) - Rafael Nadal (Hiszpania, 3.) 6:2, 6:0, 7:6 (7-5)