Lorenzi, obecnie 109. na świecie, był wyraźnie speszony grą z numerem jeden w rankingu i w dodatku na największym korcie w Melbourne Park - Rod Laver Arena. Zdołał dwukrotnie utrzymać swój serwis, ale od stanu 2:1 w pierwszym secie przegrał 17 kolejnych gemów i cały mecz trwający zaledwie 92 minuty. - Cieszę się, że spędziłem na korcie niezbyt dużo czasu, bo w środku australijskiego lata dobrze jest oszczędzać siły przed kolejnymi występami. Tym bardziej, że każda kolejna runda będzie coraz cięższa - powiedział Djokovic, triumfator Australian Open z 2008 i 2011 roku. W drugiej rundzie trafi na Kolumbijczyka Santiago Giraldo, 56. na świecie. Djokovic ma za sobą najlepszy sezon w dotychczasowej karierze, a prowadzi w rankingu ATP World Tour nieprzerwanie od 4 lipca. Zdetronizował wówczas Hiszpana Rafaela Nadala dzień po triumfie w wielkoszlemowym turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie. 24-letni Serb nie znalazł pogromcy w 41 pierwszych meczach w ubiegłym roku, a włącznie z dwoma wygranymi pojedynkami w finale o Puchar Davisa w grudniu 2010 r. seria ta wyniosła 43 spotkań. Przerwał ją dopiero na początku czerwca Szwajcar Roger Federer, pokonując go w półfinale Roland Garros. Tylko triumfu w Paryżu brakło Djokovicowi do skompletowania Wielkiego Szlema, bowiem w styczniu był najlepszy w Australian Open, a we wrześniu w nowojorskim US Open. Poza tym wygrał pięć turniejów rangi ATP Masters 1000, kolejno w Indian Wells, Miami, Madrycie, Rzymie (w czterech finałach, podobnie jak w Wimbledonie i US Open, ograł Nadala) i Montrealu, a także zwyciężył w imprezach ATP w Dubaju i rodzinnym mieście. W sumie w ubiegłym roku rozstrzygnął na swoją korzyść 70 meczów, a poniósł tylko sześć porażek, choć faktycznie przegrał cztery, bowiem dwukrotnie kreczował w wyniku kontuzji. W sierpniu poddał finał imprezy ATP Masters 1000 w Cincinnati przeciwko Szkotowi Andy'emu Murrayowi (uraz pachwiny), podobnie wrześniowy pojedynek w Pucharze Davisa z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro (kontuzja pleców). Dziesięć tytułów zdobytych w ubiegłym roku przełożyło się też na stan konta bankowego Djokovica, bowiem zarobił 12 619 803 dolary, co jest rekordowym osiągnięciem w męskim tenisie. Wyniki wtorkowych spotkań pierwszej rundy gry pojedynczej mężczyzn: Novak Djokovic (Serbia, 1) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:2, 6:0, 6:0 Andy Murray (W.Brytania, 4) - Ryan Harrison (USA) 4:6, 6:3, 6:4, 6:2 David Ferrer (Hiszpania, 5) - Rui Machado (Portugalia) 6:1, 6:4, 6:2 Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 6) - Denis Istomin (Uzbekistan) 6:4, 3:6, 6:2, 7:5 Janko Tipsarevic (Serbia, 9) - Dmitrij Tursunow (Rosja) 5:7, 7:6 (14-12), 6:3, 6;4 Gael Monfils (Francja, 14) - Marinko Matosevic (Australia) 7:6 (7-5), 6:3, 6:3 Andy Roddick (USA, 15) - Robin Haase (Holandia) 6:3, 6:4, 6:1 Richard Gasquet (Francja, 17) - Andreas Seppi (Włochy) 6:3, 3:6, 6:3, 6:1 Viktor Troicki (Serbia, 19) - Juan Carlos Ferrero (Hiszpania) 4:6, 6:7 (3-7), 6:2, 7:6 (7-3), 6:2 Milos Raonic (Kanada, 23) - Filippo Volandri (Włochy) 6:4, 6:0, 6:2 Kei Nishikori (Japonia, 24) - Stephane Robert (Francja) 6:1, 7:6 (9-7), 6:0 Marcel Granollers (Hiszpania, 26) - Jesse Levine (USA) 6:0, 7:6 (7-4), 5:7, 5:7, 6:3 Juan Ignacio Chela (Argentyna, 27) - Michael Russell (USA) 7:6 (7-3), 6:3, 6:4 Nicolas Mahut (Francja) - Radek Stepanek (Czechy, 29) 7:5, 7:5, 6:3 Aleks Bogomołow jr (Rosja, 32) - Daniel Gimeno-Traver (Hiszpania) 6:3, 6:2, 6:4 Philipp Petzschner (Niemcy) - Lukas Rosol (Czechy) 6:0, 6:0, 6:2 Santiago Giraldo (Kolumbia) - Matteo Viola (Włochy) 6:4, 6:2, 6:1 Edouard Roger-Vasselin (Francja) - Xavier Malisse (Belgia) 7:6 (8-6) - krecz Malisse'a James Duckworth (Australia) - Jurgen Zopp (Estonia) 6:3, 6:4, 6:4 Ryan Sweeting (USA) - Matthias Bachinger (Niemcy) 6:4, 6:4, 6:2 Michael Llodra (Francja) - Ernests Gulbis (Łotwa) 2:6, 6:1, 6:2, 6:2 Tatsuma Ito (Japonia) - Potito Starace (Włochy) 6:3, 4:6, 6:3, 6:4 Philipp Petzschner (Niemcy) - Lukas Rosol (Czechy) 6:0, 6:0, 6:2 Andriej Gołubiew (Kazachstan) - Michaił Jużny (Rosja) 7:5, 6:7 (4-7), 6:4, 4:6, 6:3 Pablo Andujar (Hiszpania) - Igor Kunicyn (Rosja) 6:1, 7:6 (14-12), 6:0 Julien Benneteau (Francja) - Karol Beck (Słowacja) 6:4, 6:2, 7:5 Michaił Kukuszkin (Kazachstan) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 6:4, 6:3, 6:0 Matthew Ebden (Australia) - Joao Souza (Brazylia) 6:3, 7:6 (7-1), 6:2 Frederico Gil (Portugalia) - Ivan Dodig (Chorwacja) 2:6, 6:1, 6:1, 4:1 - krecz Dodiga Thomaz Bellucci (Brazylia) - Dudi Sela (Izrael) 7:6 (7-5), 6:4, 6:3 Ricardo Mello (Brazylia) - Roberto Bautista (Hiszpania) 6:4, 6:4, 7:5 Lleyton Hewitt (Australia) - Cedrik-Marcel Stebe (Niemcy) 7:5, 6:4, 3:6, 7:5