W pierwszym secie, który trwał 29 minut, Fyrstenberg nieoczekiwanie przegrał swój serwis na 1:2, ale broniący tytułu debel od razu odrobił stratę i dzięki trzem przełamaniom podania rywali wygrał go 6:2. W miarę upływu czasu, w drugiej partii, przewaga Fyrstenberga i Matkowskiego była jeszcze większa, bowiem od stanu 1:1 nie stracili już gema. Teraz 11. para świata w rankingu ATP "Doubles Race" zmierzy się w ćwierćfinale z Czechami Davidem Skochem i Jaroslavem Levinsky'm. Fyrstenberg i Matkowski wygrywali Orange Prokom Open trzykrotnie - w 2003, 2005 i 2007 roku, ale wówczas impreza ta była rozgrywana w Sopocie. W tym sezonie zmienił się drugi sponsor tytularny oraz obiekt, bowiem przeniesiono ją na korty TKS Warszawianka. W środę z turniejem na dobre pożegnali się Dawid Olejniczak i Michał Przysiężny, którzy po porażkach w pierwszej rundzie singla, przegrali także pierwszy mecz w deblu. Polska para, startująca z "dziką kartą", przegrała w ciągu niespełna 50 minut 4:6, 0:6 z Hiszpanami Marcelem Granollersem i Santiago Venturą, rozstawionymi z numerem czwartym. W sumie polscy tenisiści czterokrotnie przegrali swój serwis i nie wypracowali ani jednej szansy na przełamanie podania rywali. Wyniki wtorkowych spotkań pierwszej rundy gry podwójnej: Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 1) - Marcin Gawron, Błażej Koniusz (Polska) 6:2, 6:1 Marcel Granollers, Santiago Ventura (Hiszpania, 4) - Dawid Olejniczak, Michał Przysiężny (Polska) 6:4, 6:0.