Janowicz, który w weekend poprowadził reprezentację Polski do zwycięstwa nad Rosją w Pucharze Davisa, na korcie pojawi się najwcześniej w środę. Jego rywalem będzie lepszy we wtorkowym spotkaniu między Hiszpanem Robertem Bautistą Agutem a Francuzem Adrianem Mannarino. Z Bautistą Agutem, który niedawno dotarł do czwartej rundy wielkoszlemowego Australian Open, Polak nigdy się nie spotkał, a z Mannarino przegrał pięć lat temu w challengerze we Włoszech. Pozostałych dwóch "Biało-czerwonych" trafiło na bardzo wymagających rywali. Rywalem Kubota, triumfatora Australian Open w deblu, będzie rozstawiony z numerem piątym Gael Monfils. Dość ekscentryczny reprezentant "Trójkolorowych" plasuje się 45. pozycji wyżej w światowym rankingu (jest 30.), a z czterech turniejowych zwycięstw w karierze trzy odniósł w hali. W Montpellier był niepokonany w 2010 roku, a rok później zagrał w finale. Z kolei Przysiężny, 57. w klasyfikacji tenisistów, zagra z rozstawionym z "siódemką" Edouardem Rogerem-Vasselinem. Francuz, 38. w rankingu ATP, już trzy razy pokonał Polaka, m.in. w kwalifikacjach Wimbledonu w 2008 roku, i nie oddał mu choćby seta. Przysiężny jako jedyny z Polaków zaprezentuje się również w deblu. W parze z Ukraińcem Aleksandrem Niedowjesowem w pierwszej rundzie zagrają z Rosjaninem Nikołajem Dawydienką i reprezentującym Uzbekistan Denisem Istominem.