Spotkanie zostało przerwane w drugim secie przy stanie 1:0 dla rywala Polaka z powodu deszczu. Pierwszego Kubot przegrał 3:6. Po powrocie na kort Kubotowi nie udało się już wygrać nawet gema i po niespełna półtorej godziny nasz reprezentant zszedł pokonany. Lu o wiele lepiej spisywał się przy serwisie Polaka. Miał aż 14 szans na przełamanie podania przeciwnika, a ta sztuka udała mu się pięć razy. Kubot tylko trzykrotnie miał takie okazje, wszystkie w pierwszym secie, ale ich nie wykorzystał. 1. runda: Yen-Hsun Lu (Tajwan) - Łukasz Kubot (Polska) 6:3, 6:0 James Blake (USA) - Kevin Anderson (RPA) 7:5, 6:4 Nikołaj Dawydienko (Rosja) - Ołeksandr Dołgopołow junior (Ukraina, 13.) 6:1, 6:1 Andreas Seppi (Włochy) - Robin Haase (Holandia) 6:4, 6:4 Jesse Levine (USA) - Donald Young (USA) 6:4, 7:6 (7-2) Marin Cilić (Chorwacja, 12.) - Serhij Stachowski (Ukraina) 6:3, 4:6, 6:4