Obecny sezon dla Niemki polskiego pochodzenia był wręcz dramatyczny. Kerber zaczynała go jako liderka rankingu WTA, a skończyła na 21. miejscu na świecie. Nie zakwalifikowała się do imprezy kończącej sezon w Singapurze, a wystąpiła jedynie w turnieju "pocieszenia", gdzie odpadła już w fazie grupowej. Musiała coś zmienić. Po trzech latach rozstała się z Torbenem Beltzem, pod okiem którego wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe i wspięła się na szczyt rankingu. "To była bardzo trudna decyzja. Torben, dziękuję ci za wszystko. Zrobiłeś dla mnie bardzo dużo. Nadal jesteś moim przyjacielem i to się nie zmieni" - napisała w mediach społecznościowych tenisistka. Przy okazji ogłosiła, że jej nowym trenerem został Wim Fissette. "Nie mogę się już doczekać nowego sezonu. Musi być lepiej. Do zobaczenia w Australii" - dodała tenisistka. Belg prowadził ostatnio Brytyjkę Johannę Kontę. Wcześniej trenował m.in. Kim Clijsters czy Wiktorię Azarenkę. Jest dobrze znany w światku tenisowym. Kerber zaczęła właśnie przygotowania do rozpoczynającego się w styczniu nowego sezonu.